Lalki rytualne wykonane są ze słomy i wiązane czerwonymi nitkami. Miejscowi dołączają do nich zdjęcie rosyjskiego przywódcy Władimira Putina, notatkę z jego imieniem i modlitwę "o zniszczeniu zła". Później przybijają lalki dużymi gwoździami do drzew na terenie świątyń.
Klątwa na Putina
Według miejscowych duchownych zazwyczaj takie lalki służą do rzucania klątwy. To jest japońska wersja znanej na całym świecie lalki voodoo. Jednak ludzie wiary i okoliczni mieszkańcy nie docenili takiej "walki" z rosyjskim dyktatorem. Skontaktowali się z policją, ponieważ uważają, że "świątynia nie jest miejscem, w którym można przekląć ludzi".
Według stróżów prawa lalki były widziane na terenie co najmniej 10 świątyń. Podejrzewają, że za tym stoi jeden z mieszkańców miasta Matzudo. Został już namierzony za pomocą monitoringu, miał w rękach przedmiot przypominającym lalkę. Sprawca jest poszukiwany.
Laleczki mają sprawiać ból wrogom
Laleczka voodoo wiąże się z kultem voodoo wyznawanym głównie na Haiti i w południowej części Stanów Zjednoczonych. Amerykańska kultura popularna spopularyzowała mit, według którego wyznawcy tradycyjnego voodoo wykorzystują laleczki w celu sprawiania bólu ludziom, których reprezentują, lub sprowadzania na nich chorób.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.