Niedawno media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widzimy zaginioną Iwonę Wieczorek. Kobieta na wideo została "ożywiona" za pomocą sztucznej inteligencji. Na filmiku gdańszczanka opowiada o tym, co wydarzyło się 12 lat temu. Porusza przy tym ustami i głową.
Iwona Wieczorek. Wideo na TikToku
- Nie poznajesz mnie? - słyszymy na początku nagrania.
- W lipcu 2010 roku wraz z kilkoma znajomymi postanowiliśmy wybrać się na imprezę do klubu Dream Club w Sopocie. Wieczorem nie bawiłam się dobrze. Z moimi znajomymi mieliśmy kłótnię. Około 2:50 opuściłam klub i poszłam na nadmorskie bulwary. Szłam do domu. Jednak nigdy nie dotarłam do domu, ponieważ zniknęłam w niewyjaśnionych okolicznościach - mówi kobieta na nagraniu, a raczej syntezator mowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wykorzystali sztuczną inteligencję do "ożywienia" Iwony Wieczorek. Głos internautów
Wideo wywołało lawinę komentarzy. Do tej pory ponad 4 tys. użytkowników TikToka wyraziło swoje zdanie na temat tego nagrania. Internauci nie kryją swojego przerażenia zamieszczoną w sieci przeróbką.
"Kocham sprawy kryminalne, ale boje się tego przerobionego zdjęcia, co mówi", "Przeraża mnie to, że to jest mówione w pierwszej osobie", "Nawet nie chce wiedzieć co czuje jej rodzina oglądając taki filmik..." - piszą pod filmikiem internauci.
Głos w sprawie zabrała matka Iwony Wieczorek
W rozmowie z "Faktem" głos zabrała mama zaginionej gdańszczanki. Kobieta jest wstrząśnięta.
- Dlaczego ktoś robi sobie żarty z ludzkiej tragedii?! - pytała Iwona Kinda.
- Dlaczego tego nie ściga się z urzędu, dlaczego to nie jest karalne? Dlaczego szasta się wizerunkiem mojej córki i rodzinną tragedią - dodała.
Źródło: fakt.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.