Starsza pani z Izraela została porwana przez terrorystów z Hamasu i uprowadzona na teren Strefy Gazy. Zakładniczka zostanie zapewne wymieniona na jeńców, których w swoich rękach ma Izrael. Na nagraniach z porwania nie wygląda na przerażoną, ale najpewniej nawet nie wie, że została porwana przez terrorystów
Czytaj także: Potężny atak na Izrael. "Kompletne zaskoczenie"
Sobotni atak Palestyńczyków na Izrael okazał się dla niego kompletnym zaskoczeniem. Najpierw ze Strefy Gazy rakietami ostrzelano teren kraju, mówi się że spadło nawet pięć tysięcy pocisków wystrzelonych przez zamachowców. Później do akcji ruszyli najemnicy, którzy przedarli się na teren Izraela i zaatakowali wojsko, policję oraz cywilów.
Ciężkie walki cały czas trwają, a liczba ofiar rośnie. Palestyńczycy porywają też cywilów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po co im niewinne osoby, które nie brały udziału w walkach? Posłużą do wymiany zakładników, gdy walki już ustaną, a obie strony spróbują rozmów pokojowych. Palestyńczycy zamordowali w sobotę wielu żołnierzy i policjantów, nie mieli też litości dla cywilów. Mają więc świadomość, że odpowiedź Izraela może być bardzo sroga.
A przecież w więzieniach jest wielu bojowników Hamasu, których Izraelczycy aresztowali i osądzili w ciągu lat i którzy czekają na wolność. Ich bracia będą więc mieli kartę przetargową do rozmów z władzami Izraela. Do tego czasu starsza pani zapewne pozostanie w niewoli. Chyba że zostanie uwolniona przez siły specjalne oraz wojsko.
Na nagraniach, które pojawiły się w sieci, widać jak Palestyńczycy wiozą staruszkę meleksem. Razem z nią siedzi w pojeździe kilku bojowników, wszyscy mają broń. Babcia mieszkała zapewne blisko granicy i nikt nie zdążył jej ewakuować na czas.
Większość mieszkańców opuściła domy w pobliżu Strefy Gazy i uciekła w głąb kraju - informowały media w Izraelu. Nie wszyscy mieli jednak takie szczęście lub szansę.
Starszą panią zabrano później do samochodu, a terroryści nagrali z nią krótki filmik. Na nim również jest nieświadoma zagrożenia, które na nią czyha. Palestyńczycy nie powinni jej zrobić krzywdy, ale w niewoli nie będzie jej na pewno lekko.
Prowadzona przez Palestyńczyków operacja nosi kryptonim "Potop al Aksy". Jak mówi o2 dziennikarz i znawca problematyki bliskowschodniej Jarosław Kociszewski, przełamali oni linie izraelskiej obrony, zajęli kilka posterunków, weszli w głąb Izraela na kilka kilometrów. Nazywa to największą porażka izraelskiej armii od 1973 roku.
Wskazuje również, że Izraelczycy powinni byli być gotowi. Hamas realizuje ten scenariusz działań, do jakiego na północy przygotowuje się Hezbollah i który Izraelczycy powinni być - w teorii - w stanie odeprzeć na czas. Tyle, że na północy scenariusz ten jest przygotowywany we wsparciu z Iranu.
Izraelczycy muszą zaś teraz odbijać własny teren. Dom po domu, komórka po komórce. Ekspert wskazuje również na kompletny zawód izraelskich służb wywiadowczych, które zostały zaskoczone w stopniu bezprecedensowym. Atak okazał się potężny, a służby dały się wywieść w pole.