Palenie papierosów szkodzi zdrowiu. To fakt udowodniony naukowo. W ciągu kilku ostatnich lat palacze nie mają lekko ze względu na wszechobecne zakazy puszczania dymka. Szkodliwy nałóg stał się zajęciem, któremu rzadko można się legalnie oddać.
Nie można palić w pubach, restauracjach czy na przystankach autobusowych. O zakazie palenia w miejscu oczekiwania na komunikację miejską zapomniał najwyraźniej 54-letni mężczyzna. Zaciągał się z przyjemnością na przystanku w Piasecznie przy ulicy Dworcowej. Zauważył to patrol lokalnej policji.
Czytaj też: Dorabiał do emerytury jako diler mefedronu
Funkcjonariusze piaseczyńskiego referatu patrolowo-interwencyjnego po wylegitymowaniu mężczyzny, postanowili rutynowo sprawdzić jego dane. Wtedy okazało się, że 54-latek jest poszukiwany listem gończym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po sprawdzeniu w policyjnym systemie informacyjnym wyszło na jaw, że mężczyzna jest poszukiwany na podstawie listu gończego celem odbycia kary 357 dni pozbawienia wolności - podaje portal piaseczno.policja.gov.pl
54-latek był poszukiwany przez policję w Olsztynku. A wcześniej prawomocnie skazany za wyłudzenie poświadczenia nieprawdy, czyli z artykułu 272 kodeksu karnego.
Kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 - czytamy w kodeksie karnym.
Czytaj również: Kadrowa rzeź. Kłopoty ABW. "Skąd się tych mistrzów weźmie?"
Mężczyzna prosto z przystanku autobusowego trafił na komisariat policji w Piasecznie. Po przeprowadzeniu tam wszelkich formalności trafił na najbliższy rok do zakładu karnego.