Pan Robert zaginął 6 marca. Mężczyzna wyszedł z domu i nie nawiązywał kontaktu z bliskimi. Policja opublikowała komunikat o zaginięciu 55-latka, gdzie wskazano jego rysopis. Zaginiony pochodził z gminy Staszów w woj. świętokrzyskim.
Tragiczny finał poszukiwań 55-latka. Syn znalazł zwłoki
Niestety, po kilkunastu dniach poszukiwania pana Roberta zostały zakończone. Mundurowi poinformowali o odnalezieniu ciała mieszkańca miejscowości Koniemłoty.
W dniu wczorajszym w okolicach godziny 17 otrzymaliśmy informacje, z której wynikało, że syn zaginionego znalazł w okolicach torów kolejowych swojego ojca. Niestety, mężczyzna nie dawał znaków życia. Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego stwierdził jego zgon mężczyzny - mówi Joanna Szczepaniak, oficer prasowa staszowskiej policji - powiedziała w środę w rozmowie z portalem tyna.info.pl Joanna Szczepaniak, oficer prasowa staszowskiej policji.
Czytaj także: Nie żyje Iwona Oleksiak. "Była prawdziwą patriotką"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na ten moment wykluczono, aby do zgonu mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie. Nic nie wskazuje także, by 55-latek uległ wypadkowi komunikacyjnemu. Ciało zaginionego zabezpieczono na potrzeby sekcji zwłok, która pomoże wyjaśnić przyczynę śmierci mężczyzny.
Czytaj również: Pół miliona odsłon. Pokazali "dramat polskiego przedsiębiorcy"