Ukraińska Straż Graniczna, Straż Narodowa i policja skutecznie ze sobą współpracują i kontynuują działania na rzecz dalszego wzmocnienia granicy państwowej z Białorusią - podkreślają pogranicznicy.
Jak podaje stacja Belsat, MSW obawia się jednak, że białoruskie służby skierują migrantów na swoją południową granicę. Według ukraińskich władz za kryzys migracyjny odpowiada Rosja, która w ten sposób dąży do destabilizacji sytuacji w regionie.
W związku z tym władze Ukrainy zdecydowały o wysłaniu większej liczby funkcjonariuszy na północ kraju. Na granicę ukraińsko-białoruską wysłano także psy, samochody, środki łączności i obserwacji, w tym drony i lotnictwo. Służby monitorują potencjalne miejsca, w których migranci mogliby przekraczać granicę.
Czytaj także: Estonia chce przysłać żołnierzy. Jest polska odpowiedź
Państwowa Służba Pograniczna Ukrainy na swojej stronie internetowej opublikowała zdjęcia z ćwiczeń pograniczników i funkcjonariuszy Gwardii Narodowej w obwodzie czernihowskim. Gwardziści prezentowali metody i środki "zatrzymywania tłumu". Strażnicy graniczni z kolei pokazali, na czym polega patrolowanie granicy.
W czwartek 18 listopada ukraińska straż graniczna z obwodu czernihowskiego zatrzymała 15-osobową grupę migrantów z Bliskiego Wschodu, którzy autobusem z Mińska chcieli dojechać do Lwowa. Na Białorusi przebywali od kilku tygodni. Nie posiadali dokumentów umożliwiających wjazd na teren Ukrainy. Zostali zawróceni na Białoruś.