Specjalnym papieskim pociągiem na trasie z Olkusza do Krakowa można przejechać się trzy razy dziennie. W cenie biletu, który kosztuje 12 złotych pasażerowie mogą oglądać fotografie z historycznych momentów w pontyfikacie Karola Wojtyły ujęte w obiektywie ulubionego papieskiego fotografa, Adama Bujaka.
Dziękuję Kierownictwu Polregio za pozytywne odniesienie się do mojego pomysłu. Cieszę się, że udało nam się dzięki współpracy z Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego uruchomić połączenia łączące Srebrne Miasto ze stolicą Małopolski - cieszy się wojewoda.
Czytaj także: Papież pozdrawia Polaków. To szczególny dzień
Pociąg kursuje trzy razy dziennie z Olkusza do Krakowa i z powrotem oprócz poniedziałków i piątków. W te dni można nim przejechać się z Krakowa do Krzeszowic.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To w całości pomysł pochodzącego z Olkusza wojewody małopolskiego Łukasz Kmity, dlatego zdaniem niektórych idea pociągu papieskiego to element jego kampanii wyborczej.
Zadam tylko jedno pytanie, może dwa: na jak długo? i czy tylko do wyborów? - pyta pod postem wojewody jeden z internautów
Ale w rozmowie z Gazeta Wyborczą Łukasz Kmita odpiera te zarzuty:
Nie robię tego dla siebie, tylko z myślą o mieszkańcach Zabierzowa, Krzeszowic, Trzebini, Jaworzna, Bukowna i Olkusza, którzy do tej pory podróżowali na tej trasie starymi wagonami o niskim standardzie i bez klimatyzacji. Na ten problem zwracali mi uwagę także moi znajomi, którzy jeździli latem do pracy pociągiem - tłumaczy.
Wojewoda dodaje także, że chciałby aby skład papieski w przyszłości jeździł po całej Małopolsce i był "promocją myśli Jana Pawła II". Swój stosunek do zarzutów o ochronę księży pedofilów wobec Karola Wojtyły, łukasz Kmita wyraził w marcu br. gdy na fasadzie urzędu wojewódzkiego zawiesił baner z podobizną papieża i hasłem: "Pamiętamy, kochamy, będziemy bronić".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.