Papież Franciszek otworzył w czwartek 17 lutego międzynarodowe sympozjum o kapłaństwie. Wydarzenie ma miejsce w Watykanie. Podczas pierwszego spotkania ponad 500 biskupów, księży, osób zakonnych i świeckich, duchowny wygłosił ważne przemówienie.
Papież Franciszek przywołał księży do porządku. Na początku wspomniał słowa Jana Pawła II, który mówił, że "kapłan — tak jak Kościół — powinien pogłębiać świadomość, że sam musi być nieustannie ewangelizowany". Cytat skwitował żartem, który niejednemu duchownemu mógł "utrzeć nosa":
Spróbujcie dziś powiedzieć jakiemuś biskupowi czy księdzu, że sam musi być ewangelizowany - zaśmiał się Franciszek.
Obecnie wiele mówi się o kryzysach wiary wśród kapłanów. Papież przywołał swoje rozmowy z niektórymi z księży. Duchowny pytał ich, co robią przed snem. Okazało się, że niewielu praktykuje modlitwę, a jedynie je, kładzie się do łóżka i ogląda telewizję.
Czytaj także: Tak wygląda syn Jakimowicza. Właśnie skończył 22 lata
Wiele kryzysów kapłańskich ma swoje źródło właśnie w niedostatecznym życiu modlitewnym, w braku zażyłości z Panem, w sprowadzeniu życia duchowego do zwykłej praktyki religijnej - pouczył zgromadzonych księży.
Ludzie nie potrzebują "urzędników państwowych"
Papież Franciszek stwierdził też, że obecnie ludzie nie potrzebują "urzędników państwowych" czy "fachowców od sacrum". Księża dla wiernych powinni być jego zdaniem "pasterzami na wzór Jezusa". Nawiązał także do zwykłych ludzi, od których księża odsuwają się coraz bardziej:
Jestem pewien, że aby na nowo zrozumieć tożsamość kapłaństwa, trzeba dzisiaj żyć w ścisłej relacji z realnym życiem ludzi, obok nich, bez żadnej drogi ucieczki. (...) Jezus jednak chce, abyśmy dotykali ludzkiej nędzy, abyśmy dotykali cierpiącego ciała innych. Oczekuje, abyśmy zrezygnowali z poszukiwania osobistych lub wspólnotowych środków ochronnych - cytuje Papieża Vatican News.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.