Oczom zgromadzonych w Camerino ukazał się rzadki widok. Nakryciem głowy papieża jest piuska. Franciszek się jej wprawdzie nie pozbył, ale to nie ją widzieli na jego głowie zebrani, kiedy wchodził do katedry.
Strażacy założyli papieżowi hełm. Nie było innego wyjścia. Katedra została poważnie zniszczona podczas trzęsienia ziemi i dla własnego bezpieczeństwa papież musiał mieć piuskę przykrytą hełmem. Oczywiście hełmem w kolorze papieskim, czyli białym.
Wewnątrz katedry Franciszkowi towarzyszyli strażacy i duchowni. Papież złożył kwiaty pod pomnikiem Matki Boskiej, który także ucierpiał w wyniku wstrząsów. Pomnik nie ma rąk i głowy – informuje Associated Press.
Zobacz też: Tajemniczy spisek w Watykanie
Trzęsienie ziemi w Camerino miało miejsce w 2016 roku. W liczącej około 7 tysięcy mieszkańców miejscowości spowodowało poważne zniszczenia – na tyle duże, że dzisiaj, trzy lata po wstrząsach, mieszkańcy nadal nie mają wstępu do centrum. Cały czas trwają tam prace nad stabilizacją budynków. Papież powiedział mieszkańcom, że przybył do Camerino, aby być blisko nich i się z nimi pomodlić.
Księża w kaskach. Zdjęcia papieża Franciszka w hełmie przypominają sceny z soboty. Tego dnia w katedrze Notre Dame w Paryżu odprawiono pierwszą mszę od czasu wielkiego pożaru, który miał miejsce w kwietniu. Tak jak papież, księża mieli założone na głowach kaski ochronne.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.