Kolejny dzień rosyjskiej inwazji w Ukrainie. Jak poinformowała strona ukraińska, co najmniej 400 osób zginęło w Buczy w obwodzie kijowskim podczas rosyjskiej okupacji. To niestety niejedyne szokujące wieści. Masowe zabójstwa miały miejsce również m.in. w Borodziance, miejscowości położonej na północny zachód od Kijowa.
W sprawie mordu w Buczy zabrali głos już niemal wszyscy światowi liderzy. Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden nazwał masakrę zbrodnią wojenną.
Ten człowiek jest brutalny i to, co się dzieje w Ukrainie jest oburzające. Byłem krytykowany, kiedy nazwałem Putina zbrodniarzem wojennym. Widzieliśmy, co stało się w Buczy. On jest zbrodniarzem wojennym - dodał prezydent USA.
"Wszyscy jesteśmy winni"? Komentarz Franciszka
Trzeba płakać na grobach. Nie zależy nam już na młodych? Napawa mnie bólem, to co dziś się dzieje. Nie uczymy się. Niech Pan zmiłuje się nad nami, nad każdym z nas. Wszyscy jesteśmy winni! #Pokój #Ukraina - czytamy w poście.
Wpis papieża wzbudził falę oburzenia. Wiele osób uważa, że papież rozmywa odpowiedzialność bezpośrednich sprawców zbrodni wojennych.
Nie Ojcze Święty, w tym przypadku winna jest Rosja - napisał jeden z użytkowników.
Każdy człowiek posiada imię, każdy się jakoś nazywa. ZŁO też posiada nazwę. Dosyć pisania "My" - wtórowała druga użytkowniczka.
Co to za bełkot? Ukraińscy żołnierze którzy bronią swojej ziemi i swoich ludzi też są winni??? - dopytał trzeci.
Do sprawy odniósł się również dziennikarz Jerzy Bokłażec. Potępił "neutralność" papieża, uznając ją za moralną klęskę Franciszka.
Franciszek upada coraz niżej, a wraz z nim cały Kościół, którego głosem jest papież. To, co mówi – i o czym nie mówi – "namiestnik Chrystusa" w chwili, gdy wychodzą na jaw kolejne zbrodnie wojsk Putina, jest moralnym skandalem. I kompromitacją religii jako źródła moralności - napisał na Twitterze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.