Dzień Zwycięstwa jest najważniejszym świętem państwowym w Rosji. Tego dnia tłumy biorą w udział w uroczystościach upamiętniających zwycięstwo w II wojnie światowej. Już przed opublikowaniem oficjalnych oświadczeń Kremla, w mediach pojawiły się głosy, że Putinowi będzie zależało na uczczeniu 9 maja także na terenie Ukrainy.
Dzień Zwycięstwa w Mariupolu. Rosjanie planują "paradę więźniów"
Jak twierdzi strona ukraińska, Rosjanie wybrali oblężony Mariupol, gdzie przebywa już m.in. Siergiej Kirijenko, zastępca szefa administracji prezydenta Federacji Rosyjskiej. Ponieważ miasto jest doszczętnie zniszczone przez siły okupanta, przed paradą ulice zostaną uprzątnięte, m.in. z ciał zabitych obrońców.
Przeczytaj także: Rosyjscy oficjele już dotarli. Tu zrobią "wielką paradę" 9 maja
Jak informuje ukraińska agencja prasowa "Ukrinform", jednym z najważniejszych punktów rosyjskich obchodów będzie "parada więźniów". Doniesienia potwierdził Petro Andriuszczenko, doradca mera Mariupola. Samorządowiec relacjonował, że zostaną do udziału w niej ściągnięci mężczyźni deportowani z tego miasta cztery tygodnie wcześniej.
Przeczytaj także: Rosjanie robią to, by nie iść na wojnę. Jest nagranie
Jak wyjaśnił Petro Andriuszczenko, deportowanych zostało około 2 tys. mężczyzn, którzy pozostają uwięzieni w obozie przejściowym. Okupanci oświadczyli im, że będą musieli założyć mundury, a następnie wziąć udział w pochodzie ulicami Mariupola, upamiętniającym zwycięstwo z 1945 roku.
Przeczytaj także: Tak zachowują się zwykli Rosjanie. Ich rodaczka nie mogła milczeć
W przygotowanie parady z okazji Dnia Zwycięstwa zaangażowani są m.in. kremlowscy propagandziści, którzy przebywają już w Mariupolu. W próbie przekonania opinii publicznej, że Ukraińcy są wdzięczni Rosjanom za "wyzwolenie spod terroru neonazistów", wezmą udział osoby odgrywające role takich uszczęśliwionych cywili.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.