Na Twitterze pojawiły się ostatnio tysiące zdjęć, przedstawiających stosy śmieci na ulicach Paryża. Paryżanie twierdzą, że miasto zostało "porzucone" przez socjalistyczną burmistrz Anne Hidalgo. Miejscowi mówią, że mają dość życia na "wysypisku śmieci".
Paryż zamienia się w śmietnisko?
Zdjęcia śmieci wypełniających ulice historycznego miasta podpisywane są hashtagiem "SaccageParis" - co oznacza "śmieciowy Paryż". Internauci porównują zarządzane przez Hidalgo miasto do "slumsów".
Jeden z użytkowników Twittera, który zamieścił zdjęcie śmieci rozrzuconych na ulicy, napisał: "Miasto, które zamienia się w wysypisko z powodu decyzji urzędów miejskich, ale także dlatego, że wielu ludzi to wielkie świnie, które nie przejmują się stanem swoich ulic". Skrajnie prawicowa liderka Marine le Pen również odniosła się do sytuacji:
Brawo dla zbuntowanych Paryżan. Degradacja naszej pięknej stolicy przez zespół Hidalgo to narodowe cierpienie, które nie powinno pozostawić żadnego Francuza obojętnym.
Urzędnicy miejscy stwierdzili, że liczba personelu sprzątającego została zmniejszona o 10 proc. z powodu koronawirusa, a to "może prowadzić do opóźnień". To twierdzenie wywołało jednak tylko kolejny strumień frustracji paryżan.
Rachida Dati, burmistrz 7. dzielnicy Paryża, odniosła się do tych słów na Twitterze:
W obliczu zaprzeczania rzeczywistości zespołu miejskiego, domagamy się natychmiastowego zwołania wyjątkowej Rady Paryskiej, poświęconej problemom czystości i warunkom sanitarnym w Paryżu.
Hidalgo, członkini Partii Socjalistycznej od 1994 roku, została pierwszą kobietą-burmistrzem Paryża w 2014 roku i wygrała drugą kadencję w zeszłym roku, ale teraz spotyka się z ostrą krytyką.
Po wygranej w 2020 roku pani Hidalgo zobowiązała się do kontynuowania swojego ambitnego programu ograniczenia zanieczyszczenia. Zachęcała do jazdy na rowerze, chodzenia pieszo i powiększania terenów zielonych w Paryżu.