Niewiarygodne, co spotkało pasażerkę jednego z samolotów. Podczas lotu Julia Valentine ucięła sobie drzemkę. Wcześniej jednak zdjęła buty, by zapewnić sobie wygodę. Niestety, nogi położyła na podłokietniku przed sobą, co chyba rozzłościło znudzone dziecko siedzące przed kobietą.
Czytaj także: Tak, to Viki Gabor. "Wszystko ok?"
Gdy Julia się obudziła, nie mogła uwierzyć własnym oczom. Jej białe skarpetki w magiczny sposób zmieniły kolor... na fioletowy. Tego się nie spodziewała. Jej skarpetka była używana jako płótno przez kreatywne dziecko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zasnęła w samolocie. Gdy wstała zobaczyła, co stało się z jej skarpetkami
Kto zawinił? Pasażerka, która oparła stopy o fragment siedzenia przed sobą czy dziecko, które postanowiło pomazać jej skarpetki? Kobieta nie spodziewała się takiej reakcji na to, że zdjęła buty na pokładzie samolotu, miała przecież czyste skarpetki... do czasu.
Kiedy się obudziła, zdała sobie sprawę, że dziecko siedzące przed nią narysowało wzór na jej śnieżnobiałych skarpetkach za pomocą różowych i fioletowych długopisów - pisze "The Mirror".
W sieci często podejmowana jest dyskusja na temat zdejmowania butów w miejscach publicznych. Obserwatorzy profilu Passenger Shaming na Instagramie mają podzielone opinie w tej sprawie.
Możesz winić tylko siebie. Jeśli twoje stopy są gdzieś, gdzie można je "pomazać", to znaczy, że są w niewłaściwym miejscu - brzmi jeden z komentarzy.
Pracownicy linii lotniczych wyjaśnili, że buty w samolocie powinniśmy mieć na nogach nie tylko ze względów estetycznych, na które zwracają uwagę inni pasażerowie. Przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo i higienę, zwłaszcza w toalecie. Warto też mieć buty na wypadek awaryjnych sytuacji i potrzeby ewakuacji, by nie uszkodzić stóp podczas ucieczki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.