Pasażerowie, którzy lecieli samolotem linii easyJet do Grecji przeżyli koszmar. Awanturujący się mężczyzna doprowadził do przerwania lotu. Konieczna była interwencja służb. Dramat rozegrał się we wtorek (03.09).
Krewki i pijany pasażer zniszczył najpierw pokładowy domofon, doprowadził do sprzeczki z załogą, a pilota rejsu nr EZY8235 nazwał "śmieciem". To jednak nie wszystko.
Gdy samolot przeleciał już strefę turbulencji, mężczyzna postanowił zaatakować załogę, a następnie próbował otworzyć drzwi maszyny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pilot zmuszony był do awaryjnego lądowania w Monachium. W czasie, gdy samolot zbliżał się w kierunku ziemi, awanturującego się mężczyznę obezwładniła załoga wraz z jednym z pasażerów. Bohater został nagrodzony oklaskami przez pozostałych podróżnych.
Jest nagranie z awantury w samolocie easyJet
Agresywny człowiek został zatrzymany przez niemieckie służby. Na dostępnym w sieci nagraniu słychać, jak pozostali pasażerowie nazywają go "frajerem", gdy mężczyznę wyprowadzano z pokładu maszyny.
Dodajmy, że lot z Gatwick na Kos został opóźniony o 24 godziny. Za swój czyn mężczyzna może zostać surowo ukarany. Przedstawiciele brytyjskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego wskazują, że agresywnemu pasażerowi grozi nawet 5000 funtów grzywny, a także dwa lata pozbawienia wolności.
To bardzo smutne, przygnębiające doświadczenie. Nie chciałbym przeżyć tego ponownie - mówi w rozmowie z portalem metro.co.uk jeden z pasażerów feralnego lotu.