W wyniku policyjnego dochodzenia ustalono, że zabójcze piwo o nazwie Chijaba zostało uwarzone ze spirytusu metylowanego, wody, cukru oraz pasty do butów. Pierwsze dwie ofiary zmarły w ubiegłą niedzielę, a w następnych dniach życie straciły trzy kolejne osoby.
Pod koniec minionego tygodnia śmierć poniosło kolejnych pięć osób. Aktualnie kilkanaście osób walczy o życie w zambijskich szpitalach. Policja doniosła w piątek wieczorem, że liczba ofiar śmiertelnych może być znacznie większa, ponieważ piwo było rozprowadzane w całej południowej prowincji Zambii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To nie pierwszy taki przypadek
Rzecznik zambijskiej policji, Danny Mwale, poinformował, że wszystkie ofiary cierpiały na silną biegunkę, bóle brzucha i problemy ze wzrokiem. Według portalu TVN24, nie jest to pierwszy przypadek masowego zatrucia piwem w Zambii. W marcu, w stołecznej Lusace, po spożyciu lokalnie uwarzonego napoju zmarło osiem osób.
W Zambii popularne jest piwo domowej produkcji zwane kachasu. Wytwarza się je ze sfermentowanych łupin kukurydzy, cukru, drożdży oraz innych dodatków, których skład znany jest tylko producentom. Okazało się, że w skład tych dodatków może wchodzić nawet pasta do butów.
Kachasu, choć nielegalne, to jednak wciąż produkowane jest nie tylko w Zambii, ale także w Zimbabwe, Demokratycznej Republice Konga i Malawi, głównie na obszarach wiejskich oraz ubogich przedmieściach miejskich.
Wierzą, że kachasu zapobiega cholerze
Według informacji podanych przez TVN24, w ostatnich miesiącach w Zambii znacząco wzrosło spożycie domowej produkcji alkoholu, znanego jako kachasu. Na początku roku kraj ten został dotknięty epidemią cholery, a wielu mieszkańców wierzy, że picie kachasu może zapobiec zachorowaniu.
Mimo licznych ostrzeżeń ze strony lekarzy, którzy twierdzą, że to właśnie spożywanie kachasu może przyczyniać się do rozprzestrzeniania się epidemii, popularność tego nielegalnego napoju nadal rośnie. Lekarze podkreślają, że brak higieny podczas produkcji może nasilać problem, zamiast go rozwiązywać.
Ponadto domowej produkcji piwo jest znacznie tańsze niż to dostępne w sklepach. Butelka kachasu o pojemności 0,3 litra kosztuje około 7,5 kwacha (30 centów amerykańskich), co sprawia, że jest o połowę tańsza od piwa produkowanego przez duże browary. Niska cena sprawia, że kachasu jest szczególnie atrakcyjne dla mieszkańców ubogich obszarów, mimo ostrzeżeń dotyczących jego niebezpiecznego składu.
Czytaj także: Wszędobylski żółty pył. Jak się go pozbyć?