Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 
aktualizacja 

"Patrz, drugi!". Ostatnie sekundy życia turystów ze Śnieżki nagrane

559

Dwóch mężczyzn zginęło we wtorek (30 stycznia) po wypadku na Śnieżce. Jak przekazały służby, 23-latek i 47-latek wpadli do Kotła Łomniczki przez tzw. rynnę śmierci. Na profilu Remiza.pl udostępniono nagranie z tego zdarzenia. Widać na nim obie ofiary, które zjeżdżają w przepaść.

"Patrz, drugi!". Ostatnie sekundy życia turystów ze Śnieżki nagrane
Widok na Śnieżkę najwyższą górę w Karkonoszach. (Getty Images, X, David Komisarski, Remiza.pl)

Przerażający wypadek na Śnieżce miał miejsce we wtorek (30 stycznia) w godzinach popołudniowych. Służby otrzymały po godz. 14.00 informację, że dwóch mężczyzn spadło z północnej ściany Śnieżki. Na miejsce udali się ratownicy z GOPR Karkonosze.

Do akcji został zadysponowany zespół 8 ratowników pełniących dyżur w stacji ratunkowej w Karpaczu.

Na miejscu zdarzenia ratownicy ostatecznie odnaleźli ciała dwóch osób, które poniosły śmierć w wyniku upadku z około 900 metrów. Osoby te spadły z samego szczytu Śnieżki do dna Kotła Łomniczki. Teren został dokładnie przeszukany i wykluczono udział w zdarzeniu dodatkowych osób - poinformował GOPR.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tragiczny wypadek na autostradzie. Ciężarówka wbiła się w dwa samochody

Osoby, które uległy śmiertelnemu wypadkowi to dwóch Polaków w wieku 23 oraz 47 lat. Akcja ratunkowa trwała do 21:30. Co wiadomo na temat tragedii?

Wstępnie ustaliliśmy, że osoby te nie były spokrewnione. Były to przypadkowe osoby. Wykonane do tej pory czynności wskazują na to, że doszło wczoraj do tragicznego wypadku - powiedziała dla RMF FM Edyta Bagrowska z policji w Jeleniej Górze.

Nagranie wypadku na Śnieżce

W sieci pojawiło się nagranie z dramatycznego zdarzenia, jakie miało miejsce na Śnieżce pod koniec stycznia. Pokazuje ono perspektywę turystów wchodzących na szczyt. W pewnej chwili widzą oni, jak pierwszy z mężczyzn zjeżdża po zboczu góry, a następnie znika. Po chwili w podobnej sytuacji znalazł się drugi z turystów. "Jezu, co się stało" - mówi jeden z mężczyzn, którego głos uchwycono na nagraniu. - Czy można było tego uniknąć? - to pytanie zadali prowadzący profil Remiza.pl, który udostępnił nagranie.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Policja prowadzi śledztwo pod nadzorem prokuratury. Apeluje też do świadków zdarzenia, aby zgłosili się do najbliższej jednostki policji. GOPR przypomina z kolei, że warunki w górach są ekstremalne, dlatego trzeba zaopatrzyć się m.in. w raczki do chodzenia po oblodzonych szlakach.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Pożar Biedronki. Sklep niemal doszczętnie spłonął
Groźna sytuacja na pokładzie samolotu. Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić