Zdaniem Krystyny Pawłowicz działania, jakie podejmuje obecnie minister edukacji, doprowadzą polskie szkoły do wykrzewienia polskiej narodowości i chrześcijańskiej tożsamości.
(...)bez historii i literatury narodowej, bez roli Kościoła w dziejach Polski, bez narodowości, polskich bohaterów. Wynarodowienie z polskości i polskiej pamięci trwa - napisała Pawłowicz na swoim profilu na platformie X (dawny Twitter).
Co ciekawe - w komentarzach pod wpisem Pawłowicz pojawiło się sporo wpisów poparcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeżeli tak ma wyglądać szkoła to ja nie wyślę moich dzieci tam, syn już jest patriotą, córka również nie pozwolę zrobić z nich dziwadeł, liczy się tylko Polska nic więcej - napisał jeden z internautów.
Czytaj także: Pawłowicz odgraża się mediom. Pokazała wymowne zdjęcie
Będziemy tworzyć nieoficjalne komplety edukacyjne - dodał następny.
Była kurator oświaty: pojawi się furtka do seksualizacji dzieci
Punkty, jakie zawiera reforma edukacyjna, krytykuje także była małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. Ona także podkreśla, że szkoła według obecnego rządu ma być pozbawiona fundamentów moralnych i chrześcijańskich.
Pustkę impregnuje demoralizacją. Rodzice brońcie praw do decydowania o swoich dzieciach. Organizujemy opór broniąc przyszłości Polski! - napisała na platformie X, dodając do wpisu plakat Ruchu Ochrony Szkoły na temat nowego przedmiotu w szkołach - wiedzy o zdrowiu, który ich zdaniem ma być furtką do seksualizacji dzieci.
Priorytet zmian w szkołach: odchudzanie
Jak zapowiedziało Ministerstwo Edukacji Narodowej, chodzi przede wszystkim o odciążenie uczniów. Ma to zapewnić ich efektywniejsze uczenie się.
Odchudzona zostanie podstawa programowa, ale też lista lektur. Sporo kontrowersji wywołały planowane zmiany na lekcjach historii.
Nieprawdopodobne. Z podstawy programowej historii mają zniknąć Pilecki, Sendlerowa, Ulmowie, Karski, 'Żegota', Palmiry, Piaśnica, Intelligenzaktion, ludobójstwo na Wołyniu. Znika też polityka Niemiec przed II wojną światową. Koalicja Likwidatorów zamierza zlikwidować również pamięć o naszej historii. Nie pozwólmy im na to. - napisał na platformie X poseł Paweł Jabłoński.
Z listy lektur znikną m.in. "Katarynka" Bolesława Prusa, ale też "Quo Vadis" Sienkiewicza czy "Śmierć Pułkownika" Mickiewicza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.