Krystyna Pawłowicz znana jest z ostrego, często bardzo kontrowersyjnego języka. Unię Europejską wielokrotnie nazywała szm*tą, przyznawała, że czeka, aż wspólnota sama się rozwali oraz rozpadnie.
Gdy byłą posłanką w Sejmie do parlamentarzystów oraz parlamentarzystek mówiła, aby "zamknęli mordy". Donalda Tuska określa jako wroga narodu oraz sługę Niemiec. Mimo że od wielu lat jest sędzia TK, nadal otwarcie wspiera Zjednoczoną Prawicę.
Była posłanka narzeka, że nowy rząd odebrał jej ochronę, przez co jest częściej zaczepiana przez przechodniów. Tak jest było ostatnio w Sopocie czy Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsza rzecz jaką zrobił Kierwiński to odebranie mi ochrony SOP. Bez uprzedzenia, z dnia na dzień, tuż przed świętami Bożego Narodzenia w ubiegłym roku. A ciągle czuję się zagrożona. Bywa, że nawet plują mi pod nogi - mówi dla "Super Expressu".
Z tego powodu Pawłowicz mocno ograniczyła swoje wyjścia w miejsca publiczne. Najgorzej dla niej jest w większych skupiskach ludzi, np. w centrum Warszawy.
Jak była ochrona to się powstrzymywali przed niemiłymi komentarzami, czy nawet wyzwiskami. Dlatego w zasadzie nigdzie nie już wychodzę. Podjeżdża samochód TK i wiezie mnie, jak mam załatwić jakąś sprawę, np. do banku. Zdarzają się też wiadomości w stylu: "niedługo Twój koniec", czy "pakuj manatki" - dodaje.
Kariera polityczna Pawłowicz
Krystyna Pawłowicz w swojej politycznej karierze sprawowała funkcję eksperta Sejmu i Senatu ds. legislacji. Pracowała jako doradca prawny ministra i Biura Prasowego Rządu Jana Olszewskiego. W 2007 roku Sejm wybrał ją na członkinię Trybunału Stanu.
Cztery lata później z powodzeniem wystartowała w wyborach parlamentarnych z list Prawa i Sprawiedliwości jako kandydatka bezpartyjna. Z powodzeniem ubiegała się o reelekcję w roku 2015 - w wyborach wystartowała ponownie z list Prawa i Sprawiedliwości.
Obecnie jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego z kadencją od 5 grudnia 2019 r.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.