Krystyna Pawłowicz jest bardzo związana z Uniwersytetem Warszawskim. Najpierw ukończyła studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji UW, a później w latach 2007-2011 była zatrudniona na stanowisku profesora nadzwyczajnego na UW. Była posłanka pojawiła się w piątek 1 października na inauguracji roku akademickiego.
Uroczystość otworzył rektor UW, prof. dr hab. Alojzy Z. Nowak, który powitał studentów i przedstawił zaproszonych gości, m.in. Krystynę Pawłowicz. "Witam prof. Krystynę Pawłowicz, sędzię Sądu Najwyższego" - powiedział. Wtedy, jak twierdzi była posłanka, w tylnych rzędach rozległo się buczenie.
Wczoraj na uroczyst. inauguracji roku akad. na moim Uniwersytecie Warszawskim, przy powitaniu przedstawiciela Prezesa TK zostałam przez tylne rzędy Aud.Max wybuczana i "wystukana" na pulpitach ław. JM Rektor zachwalał potem panujące /?/ na UW poszukiwanie prawdy i tolerancję... - napisała Krystyna Pawłowicz w mediach społecznościowych - czytamy na Twitterze Krystyny Pawłowicz (pisownia po części oryginalna).
Pawłowicz oburzona postawą rektora
Wśród zaproszonych na uroczystość gości była również szefowa Kancelarii Prezydenta RP Grażyna Ignaczak-Bandych. Sędzia Pawłowicz twierdzi, że w trakcie czytania listu inauguracyjnego od Andrzeja Dudy przez szefową jego kancelarii dwie osoby obrażały ją i prezydenta. Sędzia TK jest oburzona, że rektor UW nie przeprosił Ignaczak-Bandych za całą sytuację.
W trak. czytania inaug. listu od Prez. A. Dudy przez szefową jego Kancelarii 2 osoby lewacko podobne zakłóciły jej wystąpienie,obrażając i ją i PAD. Rektor ZACHĘCIŁ bojówkę do przedstawienia żalów. Gdy już wywrzeszczeli obelgi, wyszli sobie. Rektor NIE przeprosił przedstawicielki PAD za to - napisała Pawłowicz (pisownia, także i tu, po części oryginalna)
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.