Krystyna Pawłowicz od października ubiegłego roku objęta jest specjalną ochroną. Na każdym kroku towarzyszą jej funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa. I choć taka ochrona przysługuje tylko najważniejszym osobom w kraju, szef MSWiA Mariusz Kamiński zdecydował się skorzystać z art. 3 ustawy o SOP, który pozwala objąć ochroną "inne osoby (niż prezydent, premier - red.) ze względu na dobro państwa".
Kontrowersyjna decyzja o przyznaniu sędzi TK tego typu ochrony wyszła na jaw gdy jej kierowca zderzył się z tramwajem nieopodal siedziby Trybunału Konstytucyjnego.
Czytaj też: Kaja Godek o zabójstwie dzieci w Turzanach: Pani chciała mieć "wybór, nie zakaz"
Sprawa ta ponownie wywołała burzę w ten weekend, gdy okazało się, że Krystyna Pawłowicz wybrała się na pobyt leczniczy do hotelu Malinowy Zdrój w Solcu-Zdroju, z którego ewakuowano gości na skutek pożaru i zadymienia.
Pobyt w tym hotelu nie należy do najtańszych. Za pakiet uzdrowiskowy, minimum na 8 dni, zapłacimy od 547 zł za dobę (pokój jednoosobowy) do nawet 1148 zł za apartament. Zatem w najlepszym wypadku sędzia TK zapłaciła za niego ok. 3800zł.
Dyskusyjna jest jednak stawka, jaką Polacy musieli zapłacić z własnej kieszeni za ochronę sędzi. Koszt udostępnienia samochodu służbowego to około 2-3 zł za kilometr, Do tego dochodzi wynagrodzenie funkcjonariusza. Dniówka funkcjonariusza SOP-u waha się w granicach 250-300 zł.
Ta kwota zapewne w tym przypadku jest wyższa, bo przecież panowie są w delegacji i właściwie na służbie 24-godzinnej- powiedział Onetowi jeden z byłych pracowników służb
W ramach fundacji prowadzimy działalność gospodarczą i sami realizujemy tego typu przedsięwzięcia. W związku z tym mogę powiedzieć, że nie licząc kosztu wynajmu pokoju hotelowego i dojazdu, to sama praca takich funkcjonariuszy kosztuje 300-400 zł dziennie- potwierdza w rozmowie z Onetem płk Leszek Baran, szef Fundacji Byłych Funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu
Tygodniowa praca dwóch funkcjonariuszy to zatem ok.4900zł. Biorąc pod uwagę cenę za dwuosobowy pokój ze śniadaniem w hotelu– tygodniowy pobyt kosztował 4256zł. Jeśli koszt obiadu i kolacji dla jednego funkcjonariusza to ok.100zł to należy uwzględnić kolejne 1400zł. Dodatkowo, koszt związany z samochodem służbowym – jeśli założymy stawkę trzech złotych za kilometr, to przejazd w dwie strony kosztował ponad 1500 zł.
Podsumowując, jak wyliczył Onet, łączny koszt tygodniowej pracy dwóch funkcjonariuszy SOP to w tym wypadku ponad 12 tys.zł. A przecież do tego dochodzi jeszcze wyposażenie funkcjonariusza, które nie jest znane w tym wypadku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.