Kijów będzie walczył dalej
Prezydent Ukrainy zaznaczył, że jego kraj będzie wciąż walczył, nawet jeśli zostanie "pchnięty nożem w plecy" przez swoich sojuszników.
Głównym warunkiem wznowienia negocjacji z Rosją będzie przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy – powiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow, cytowany przez agencję Reutera.
Sytuacja międzynarodowa
Trwające wybory do Kongresu USA zdaniem Oleksandra Mereżko, szefa komisji ds. polityki zagranicznej Ukrainy, nie będą miały wpływu na amerykańskie poparcie dla Ukrainy. Nawet jeśli zwyciężą je republikanie.
W narzędzia do walki z terroryzmem chce uzbroić się Szwecja. Jej premier, w czasie swojej wizyty w Turcji, zaznaczył, że będzie rozmawiał z Recepem Erdoganem w sprawie przystąpienia swojego kraju do NATO. Dodajmy, że Szwecja podjęła decyzję o przystąpieniu do sojuszu w momencie nasilenie się walk w Ukrainie.
Brytyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że według ich źródeł Rosja przygotowuje nowe ufortyfikowane linie obrony na kontrolowanych przez siebie terytoriach.
Czytaj także: Rosjanin wyjawił prawdę. Tak dostał się do niewoli
Rosyjskie straty
"Epicentrum" walk znajduje się obecnie w regionie Doniecka i tam, jak twierdzi prezydent Zełenski, każdego dnia giną setki Rosjan. Jak podaje agencja Interfax, na front do walki z ukraińskimi jednostkami bojowymi, ruszyło w sumie 50 tys. żołnierzy, powołanych w czasie ostatniej akcji mobilizacyjnej.
Doradca prezydenta Zełenskiego Mychajło Podolak zaznaczył, że Ukraina jest gotowa na negocjacje z Rosją i jej przyszłym przywódcą, ale nie z Władimirem Putinem. Te słowa były następstwem publikacji "Washington Post", w której mogliśmy przeczytać, że administracja prezydenta USA Joe Bidena nieoficjalnie zachęca przywódców Ukrainy do tego, aby pokazali swoją otwartość na negocjacje.
Negocjacje z Putinem oznaczałyby rezygnację, a my nigdy nie dalibyśmy mu tego prezentu… Armia rosyjska opuści terytorium Ukrainy, a wtedy dojdzie do dialogu – powiedział Mychajło Podolak w wywiadzie dla włoskiej gazety La Repubblica.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.