O sprawie ze Zduńskiej Woli (woj. łódzkie) informuje Fundacja ECPU Polska: ŁOWCY Pedofili. "To była dla nas specyficzna i wyjątkowa realizacja. 59-letni Tadeusz zabarykadował się we własnym mieszkaniu i ani myślał otwierać drzwi" - napisali członkowie grupy.
Niezbędne było "siłowe wejście" do domu, co odbyło się za zgodą i przy pomocy rodziny Tadeusza R. - podkreślili we wpisie.
Bliscy dodali od razu, że 59-latek posiada orzeczenie lekarskie o poważnym uszczerbku na zdrowiu i chorobę intelektualną. Wyjaśnili, iż odmawia zażywania przepisanych mu tabletek, nie pozwala również na umieszczenie się w szpitalu (na zamkniętym leczeniu).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pedofil ze Zduńskiej Woli w rękach policji. Usłyszał już zarzuty
Policjanci zakuli mężczyznę w kajdanki i zabezpieczyli wszelkie urządzenia elektroniczne, jakie mogły mu posłużyć do kontaktu internetowego z dziećmi. Tadeusza R. zatrzymano z art. 200 Kodeksu Karnego, czyli dotyczącego seksualnego wykorzystywania małoletniego.
"Podejrzewany stanowczo podkreślał, że [...] nikt nie ma prawa zabraniać mu rozmów z osobami małoletnimi oraz przesyłania im treści zabronionych. Jest dorosły i będzie robił co chce, a w ogóle wyraża oburzenie w związku z zaistniałą sytuacją bo on nie zapraszał do siebie żadnych gości i nie rozumie tego, co się dzieje [...]" - relacjonują członkowie fundacji.
Mężczyznę przewieziono do policyjnej izby zatrzymań, gdzie spędził kilkadziesiąt godzin. Następnie doprowadzono go do prokuratury. "Postawiono mu zarzuty z art. 200 KK i zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego" - dodają członkowie fundacji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.