Co widzimy na ukazanym nagraniu? Nieodpowiedzialność i głupotę kierowców. Bohater materiału jedzie z ogromną prędkością. Jak opisują twórcy kanału STOP CHAM, właściciel osobowego auta przekraczał ograniczenie o ponad 100km/h!
Czytaj także: Darmowe prawo jazdy? Padła deklaracja
Jednak bezmyślnością popisał się także sam autor opublikowanego materiału. Kierowca chciał nagrać wykroczenia i... sam wielokrotnie złamał przepisy. Widać m.in. jak znacznie przekracza prędkość (jedzie 150km/h w terenie zabudowanym) czy wyprzedza na linii ciągłej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skutek? Nagrywający materiał kierowca wpadł w poślizg i z dużą prędkością wypadł z jezdni. Może mówić o dużym szczęściu, bo ostatecznie - jak sam zrelacjonował - nic mu się nie stało.
Jak wynika z nagrania, do zdarzenia doszło w środę (20 września) około godziny 22:00 w okolicach powiatu siedleckiego.
Komentujący nie zostawili suchej nitki na kierowcach z nagrania
Internauci są zgodni: obydwaj kierowcy powinni zostać surowo ukarani. Żaden z nich nie wyciągnął wniosku z tragedii, która zdarzyła się w połowie września na autostradzie A1.
Co za gość! Tak bardzo chciał donieść, aż sam oberwał. No i karma go spotkała. Nie popieram takiego łamania przepisów, ale trzeba przyznać, że sam się zaorał. I sam również przepisy łamał, żeby "uprzejmie donieść" - wskazał jeden z komentujących.
Inny dodał, że zdecydowanie policja powinna wyciągnąć wobec nich konsekwencje.
Brak słów, dobrze, że nikogo nie zabili, obu zabrać prawko a ten, co się rozbił, niech codziennie rano dziękuje opatrzności, że żyje - napisał inny internauta, który obserwuje kanał STOP CHAM.