W serwisie X, na profilu Stop Cham, pojawiło się szokujące nagranie zarejestrowane na drodze ekspresowej S8 w Złoczewie.
Na filmie widać, jak samochód mknie z niebezpieczną prędkością, którą autor nagrania oszacował na ponad 300 km/h.
Przeczytaj również: Miał dostać "złotą wizę". Nowe informacje ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich
Kierowca brawurowo manewruje po drodze, nie zważając na potencjalne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagranie wywołało oburzenie wśród internautów i szeroką dyskusję w sieci na temat skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania kierowców na drogach. Wielu użytkowników podkreśla, że taka prędkość stanowi poważne zagrożenie nie tylko dla samego kierowcy, ale również dla innych uczestników ruchu.
Internauci domagają się surowych kar za podobne wykroczenia i zwracają uwagę na konieczność zwiększenia kontroli prędkości na drogach.
Pirat drogowy z S8 porównywany do Majtczaka
Stop Cham zestawił wideo z S8 z nagraniem pędzącego przez autostradę A1 Sebastiana Majtczaka, który był sprawcą tragicznego wypadku. BMW, którym jechał Majtczak, wjechało w tył Kii, która zjechała na pas awaryjny. W wyniku zderzenia Kia stanęła w płomieniach, a we wraku znaleziono ciała trzyosobowej rodziny.
Przy użyciu przelicznika czasu z nagrania, zastosowanego do obliczenia prędkości, profil Stop Cham obliczył, że auto jadące S8 poruszało się z prędkością ponad 300 km/h.
Kod czasowy na nagraniu odpowiada klatkom na sekundę, a prędkość filmu to 30 klatek na sekundę. Na tej podstawie przeliczono czas, w którym pojazd pokonuje kolejne odcinki drogi, co pozwoliło na oszacowanie prędkości.
Kierowca samochodu pokonał 100 metrów w około 1,14 sekundy. Oznacza to, że samochód mógł jechać z prędkością wynoszącą ponad 300 km/h, co przekracza wszelkie dopuszczalne normy prędkości na drogach ekspresowych w Polsce.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.