Do nietypowej sytuacji doszło w sobotę 30 lipca. Około godziny 21:00 dyżurny komendy w Tomaszowie Mazowieckim odebrał niecodzienny telefon. Osoba zawiadamiająca poinformowała, że trasą S8 w kierunku porusza się rowerzysta.
Tomaszów Mazowiecki. Na rowerze mknął drogą ekspresową
Na miejsce wysłano patrol policji. Funkcjonariusze ku swojemu zaskoczeniu rzeczywiście natknęli się na jednoślad pędzony drogą ekspresową. Jakby tego było mało, pojazd nie był wyposażony w odpowiednie oświetlenie, a słońce zaczęło już zachodzić.
Nierozsądny kierowca został zatrzymany, lecz wyraźnie było mu to nie w smak. 27-letni mieszkaniec gminy Rokiciny zdawał się nie mieć świadomości, że swoim zachowaniem stwarza zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu, ani że popełnia wykroczenie.
27-latek nie stosował się do wydawanych przez policjantów poleceń i chciał kontynuować jazdę do stolicy - przekazał w policyjnym komunikacie asp. sztab. Grzegorz Stasiak z policji w Tomaszowie Mazowieckim.
Spieszył się na spotkanie ze świeżo poznaną dziewczyną
Mężczyzna wyjaśnił policjantom, skąd u niego ten pośpiech, czym wprawił mundurowych w osłupienie. 27-latek tłumaczył bowiem, że... nie chce spóźnić się na randkę z nowo poznaną dziewczyną, z którą nawiązał kontakt za pośrednictwem portalu randkowego.
Funkcjonariusze przebadali rowerzystę na obecność alkoholu. Okazało się, że kierowca jednośladu był trzeźwy. Ta okoliczność, podobnie jak tłumaczenia mężczyzny, nie uchroniły go jednak przed konsekwencjami jego czynu.
27-latek został ukarany aż czterema mandatami za popełnione wykroczenia. Policjanci nałożyli na niego grzywnę o łącznej wartości aż 3950 zł, po czym przekazali mężczyznę najbliższym członkom rodziny. Możemy się jedynie domyślać, że do wyczekiwanego spotkania z koleżanką ostatecznie nie doszło.