Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

To zdjęcia z Polski. Pogoda zbzikowała, a turyści zachowują się skandalicznie

0

Chociaż lada chwila rozpocznie się sierpień, nie wszyscy Polacy mogą cieszyć się upalną pogodą. Boleśnie przekonały się o tym osoby mieszkające w pobliżu Borów Tucholskich. Z nieba spadły wielkie kule gradu, drzewa są połamane, a drogi – nieprzejezdne.

To zdjęcia z Polski. Pogoda zbzikowała, a turyści zachowują się skandalicznie
Drzewa są połamane, a drogi – nieprzejezdne. To konsekwencja burzy gradowej, która uderzyła w Bory Tucholskie (Facebook, Lasy Państwowe)

Jak poinformował na Facebooku przedstawiciel Nadleśnictwa Osie, prace nad naprawą szkód trwały aż do późnych godzin nocnych. Mimo że pracownicy Lasów Państwowych spędzili wiele godzin nad udrożnianiem dróg, wciąż pozostaje sporo do zrobienia.

Dopiero wracamy do domu, żeby odpocząć i jutro ruszyć dalej udrażniać drogi, dojazdy do domów, szacować szkody. Wystarczyła chwila, najpierw zrobiło się ciemno, potem zaczął padać olbrzymi grad i z kłębiących się chmur chwilę powiało – czytamy na stronie Nadleśnictwa Osie na Facebooku.

Burza gradowa w Borach Tucholskich. Trwa naprawianie szkód

Chociaż burza gradowa trwała około 15 minut, wciąż nie udało się oszacować pełnego rozmiaru zniszczeń. Do tej pory potwierdzono, że ucierpiały drzewostany leśnictwa Osie, Nowa Rzeka, Stara Huta i Rynków, a także pojedyncze drzewa. Ścieżka rowerowa z Osią do Tlenia stała się nieprzejezdna, należy także naprawić wiaty i uporządkować miejsca ogniskowe na Zatokach.

Ucierpiały drzewostany leśnictwa Osie, Nowa Rzeka, Stara Huta i Rynków. Są też pojedyncze drzewa w całym lesie. Zniszczeniu uległy wiaty i miejsce ogniskowe na Zatokach. Nieprzejezdna jest ścieżka rowerowa z Osią do Tlenia. Co jeszcze? Jakie są dokładne straty? Dowiemy się jutro, jak dotrzemy samochodem tam, gdzie się da albo tam, gdzie nie da, dronem – podał pracownik Nadleśnictwa Osie na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Pracownicy Lasów Państwowych zwrócili się ze specjalnym apelem. Poprosili, aby nie przeszkadzać przedstawicielom Nadleśnictwa Osie w naprawianiu szkód oraz trzymać się z daleka od wykorzystywanych przez nich maszyn. Jak przyznali, już wielokrotnie mieli do czynienia z nieodpowiedzialnymi spacerowiczami, którzy w poszukiwaniu sensacji narażali siebie i innych na niebezpieczeństwo.

Ludzie zachowują się nieodpowiedzialnie. Najważniejsze wyjąć telefon i nagrywać wchodząc pod same koła maszyn i pod zawieszone drzewa w poszukiwaniu sensacji. Nawet panie z piwkiem w ręku się na spacer wybrały – ostrzega pracownik Nadleśnictwa Osie za pośrednictwem Facebooka.
Zobacz także: Zobacz też: Piorun uderzył tuż przed ich oczami. Niesamowite nagranie z samochodu w Szwecji
Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Janusz Palikot w szpitalu. "Czekam na diagnozę"
"Patrzcie pod nogi". Leśnik nie dowierzał, chwycił za telefon
Przyznała opiekę nad Sarą ojcu. Ujawnili nazwisko
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Policja szukała go w jego domu
Wyławia ciała z rzek. Ocenił szanse na znalezienie ofiar tragedii w Waszyngtonie
Incydent podczas kolędy w Iławie. Interweniowała policja
Namocz gąbkę i włóż do przegródek pralki. Uciążliwy problem zniknie
Kolbuszowa. Bójka nauczyciela z uczniem. Psycholog: "Dyskwalifikujące"
Atak ukraińskich dronów. Uderzyli w największą rafinerię ropy w Rosji
Miały przed sobą całe życie. Młodziutkie siostry zginęły w katastrofie
Nie tylko do gotowania. Tak wykorzystasz popularną przyprawę
Ksiądz do niewierzących. W takiej sytuacji nie zgodzi się na pogrzeb
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić