Portal money.pl podał, że minister Andrzej Domański podjął decyzję o wypłacie nagród na kwotę 3,87 mln zł brutto. Nagrody wypłacono na samym początku funkcjonowania koalicji rządzącej - od 13 do 26 grudnia.
Czytaj także: Polskie wojsko w Ukrainie? Jest reakcja Donalda Tuska
Resort nie chciał początkowo wskazać dokładnie komu przyznano nagrody. Dopiero po kilku próbach dziennikarze ustalili, że premie wypłacono 1203 osobom "w związku z dodatkowymi zadaniami dla pracowników oraz w ramach środków UE (projekt e-Urząd Skarbowy)". Najwyższa premia wyniosła 37 tysięcy złotych.
Pereira krytykuje rząd. Szybka riposta
Działanie ministra Domańskiego oburzyło przeciwników rządu Donalda Tuska. Do tego grona dołączył Samuel Pereira. Były pracownik TVP Info porównał sytuację z nagrodami od ministra Domańskiego do premii, które wypłaciła swoim ministrom premier Beata Szydło.
Nagrody ministrom się należały. [...] Za ciężką, uczciwą i rzetelną pracę - mówiła wtedy szefowa rządu.
Pereira wrzucił na Twittera mem z motywem rozmowy Victorii i Davida Beckhamów z serialu Netflixa. Victoria "mówi" o "skandal z premiami od premier Szydło w wysokości 1,5 miliona złotych". Wyłaniający się David "wspomina" porównuje tę kwotę do nagród przyznanych przez ministra Andrzeja Domańskiego.
Były wicedyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej dostał jednak błyskawiczną odpowiedź od internautów. Satyryczny profil "Ogladam "Wiadomości", bo nie stać mnie na dopalacze" zacytował dziennikarza Gazety Wyborczej, Jakuba Wencela.
Szydło - 1,5 mln zł na nagrody dla 22 osób. Ministerstwo finansów - 3,9 mln zł na nagrody dla 1203 osób. Oczywiście tej drugiej informacji na tym memie nie przeczytacie - napisał dziennikarz na Twitterze.
Internauci dodają, że "manipulacja faktami jest normą u Samuela Pereiry". Ten nie zdecydował się odpowiedzieć na komentarze i zarzuty o "manipulację".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.