Phila Spector zaraził się koronawirusem w grudniu 2020 roku. Trafił wtedy do kalifornijskiego szpitala, a leczenie się powiodło i 81-letni skazaniec wrócił do więzienia. W połowie stycznia Spector po raz kolejny miał duże problemy z oddychaniem i znowu trafił do szpitala. Spector zmarł 16 stycznia w Stockton w Kalifornii.
Urodził się 26 grudnia 1939 roku w Nowym Jorku. Jego kariera rozpoczęła się od zespołu The Teddy Bears, w którym pełnił rolę gitarzysty i producenta. Wylansował z nimi przebój "To Know Him Is to Love Him". Sławę zyskał jako producent, to właśnie jemu przypisuje się stworzenia brzmienia zwanego "ścianą dźwięku".
Czytaj też: Szef WHO załamany. "Tragiczny kamień milowy"
W trakcie swojej kariery pracował między innymi z The Beatles (album "Let It Be"), Johnem Lenonem (piosenka "Imagine"), Ramones (płyta "End of the Century"), Georgem Harrisonem i The Ronettes.
W 1963 roku wydał album "Phil Spector: A Christmas Gift for You", na którym świąteczne przeboje śpiewali artyści z wytwórni Spectora. W 2003 album płyta znalazła się na 142. miejscu listy 500 albumów wszech czasów magazynu "Rolling Stone".
W 2003 roku Phil Spector został oskarżony o zabójstwo Lany Clarkson. Aktorka została zaproszona przez producenta do jego domu, a godzinę później kierowca Spectora usłyszał strzał. Producent miał wyjść z domu tylnymi drzwiami z pistoletem w ręku. Jego kierowca zeznał, że Spector powiedział "Myślę, że właśnie ją zastrzeliłem".
Ciało aktorki znaleziono na krześle z pojedynczą raną postrzałową, połamane zęby leżały na dywanie. Spector twierdził, że Clarkson sama się zastrzeliła własną bronią, a przed śmiercią pocałowała pistolet. 29 maja 2009 r. producent został skazany za morderstwo na dożywocie z możliwością zwolnienia po 19 latach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.