O sprawie pisze właśnie portal "Fakt". Serwis ten podaje, że zwierzęta - z dużym prawdopodobieństwem - spłoszyły się na skutek rozpędzonego terenowego motocykla, który akurat jechał leśną drogą. Przestraszone konie z impetem zbiegły z pobliskiego pastwiska w Spręcowie (woj. warmińsko - mazurskie), gdzie się pasły.
Pięć z koni niestety ugrzęzło w błocie. Nie były w stanie samodzielnie się wydostać z pułapki. Miały tam spędzić aż kilka godzin. To prawdziwy cud, że się nie utopiły. Na szczęście zajęli się nimi bohaterscy strażacy z OSP Spręcowo i OSP Brąswałd. Wyrwali je z potrzasku.
Pięć koni ugrzęzło w bagnie. Powód może szokować
Konie się spłoszyły, przerwały ogrodzenie i poszły w las. Musieliśmy się przedzierać pół kilometra przez gęsty las, wszystko poszło gładko dzięki naszemu doświadczeniu - powiedział dla "Faktu" Krzysztof Kulas z OSP Spręcowo (także autor zdjęć z akcji ratunkowej).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj więcej: Zauważony na Babiej Górze. Turysta chwycił za telefon
Następnie druh dokładnie opisał, jak ratowano konie. Okazuje się, że wymagało to sporo zachodu. Szczegóły robią wrażenie.
"Jedynym sposobem wyciągnięcia konia z bagna jest podłożenie pod niego pasa i wyciągnięcia ciągnikiem, mamy na wyposażeniu takie specjalne szerokie pasy transportowe. Kolega strażak podjechał traktorem z ładowaczem i jeden po drugim wyciągnęliśmy wycieńczone zwierzaki" - opowiadał dla tabloidu Kulas.
Na szczęście wszystkie uwięzione zwierzęta udało się w porę uwolnić. Konie były dość słabe, ale szczęśliwe. Po krótkim odpoczynku wróciły bezpiecznie do właściciela.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.