31-latka była dyplomowaną pielęgniarką w domu opieki. Nikt nawet nie przypuszczał, że może zrobić taką podłą rzecz. Kobieta bezwzględnie wykorzystała dane osobowe swojej 88-letniej podopiecznej z Alzheimerem i zamówiła na nią kartę kredytową. Miała pewien cel do zrealizowania.
Podszyła się pod 88-latkę z Alzheimerem. Zamówiła na jej dane kartę kredytową
O szokującym temacie zaalarmował mundurowych mąż chorej staruszki. Zorientował się, że żona padła ofiarą oszustwa, gdy do ich domu przyszło wezwanie informujące o spłacie karty kredytowej. Przekazał funkcjonariuszom, iż ukochana nie wnioskowała o nią.
Policjanci szybko wpadli na trop przestępczyni. Okazało się, iż była nią pielęgniarka, która obciążyła rachunek na przeszło siedem tysięcy dolarów (ponad 29 tysięcy złotych). Jak podaje "Daily Mai", złodziejka wydała je na zabiegi plastyczne, w tym m.in. brazylijski lifting pośladków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
31-latka początkowo ostro zaprzeczała policjantom, że ma coś wspólnego z tą sprawą. Mówiła, iż jest niewinna. Twierdziła, że nigdy nie przeszła operacji upiększających. Chciała odciągnąć od siebie uwagę. Liczyła, że uniknie konsekwencji karnych.
Niedługo potem jednak sama odezwała się do męża seniorki. Powiedziała, że odwiedzi go w domu. Chciała omówić warunki spłaty zaciągniętego kredytu. W kopercie przyniosła również 1,5 tysiąca dolarów i umowę kredytową. Jakież było jej zdziwienie, gdy na miejscu zastała nie tylko mężczyznę, ale i policję.
W trakcie zatrzymania kłamała mundurowym, że 88-latka wyraziła zgodę, by użyć jej danych i zamówić kartę. Kobietę oskarżono o kradzież i oszustwo, bo wykorzystała tożsamość seniorki bez jej przyzwolenia.
Trafiła do aresztu, ale go opuściła po wpłaceniu 10 tys. dolarów kaucji. Zawieszono ją również w pełnieniu obowiązków zawodowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.