oprac. Kamil Różycki| 

Pies pogryzł biegacza w Bydgoszczy. Opiekun zwierzęcia uciekł

53

Policjanci zatrzymali opiekuna pasa, który 2 września dotkliwie pogryzł biegacza w Bydgoszczy. Obrażenia zaatakowanego mężczyzny były na tyle duże, że konieczna okazała się hospitalizacja. 43-latek opiekujący się zwierzęciem usłyszał już dwa zarzuty i obecnie czeka na rozprawę w sądzie.

Pies pogryzł biegacza w Bydgoszczy. Opiekun zwierzęcia uciekł
Pies pogryzł biegacza w Bydgoszczy (KMP w Bydoszczy)

Chwilę grozy przeżył w środę 4 września jeden z mieszkańców Bydgoszczy. W trakcie wieczornego treningu został on brutalnie zaatakowany przez psa. Obrażenia mężczyzny były na tyle dotkliwe, że konieczne było przetransportowanie do szpitala.

Jak co poniedziałek wyszedłem pobiegać, i przebiegający obok pies, rzucił się na mnie, uszkadzając poważnie ciało, i wyrządzając dość poważny uszczerbek na zdrowiu. Mężczyzna nie udzielił pomocy, tylko zbiegł z psem z miejsca zdarzenia. Będę bardzo wdzięczny, jeżeli pojawi się jakakolwiek wskazówka, i być może ktoś jest w stanie mi pomóc. Sprawa zgłoszona na policję — pisał tuż po zdarzeniu w mediach społecznościowych pan Łukasz.

Nim jednak to nastąpiło, musiał sam zadzwonić po pomoc, ponieważ opiekun psa uciekł z miejsca zdarzenia. Jego bezkarność nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ już dwa dni później został on aresztowany.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Mieszkańcy o zalanym garażu na Mokotowie. "Przerażające, widok jak z horrorów"

Opiekun psa usłyszał dwa zarzuty i czeka go proces w sądzie

Mężczyzna, który sprawował opiekę nad psem po całym zajściu oddalił się z miejsca zdarzenia, jednak policjanci ustalili jego personalia i wczoraj (04.09.2024), w godzinach popołudniowych, go zatrzymali. Okazał się nim 43-letni bydgoszczanin. Funkcjonariusze ustalili, że 43-latek nie jest właścicielem psa, miał go pod swoją opieką, ponieważ właścicielka, ze względów zdrowotnych, nie może wychodzić z nim na spacer. Niestety, przez nieuwagę mężczyzny doszło do niebezpiecznego zdarzenia — informuje KMP w Bydgoszczy.

Teraz 43-latek usłyszał dwa zarzuty dotyczące niezachowania ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, jak i narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. O tym, jaka spotka go kara, zadecyduje sąd.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić