Sprawa psa "za kółkiem" wywołała w USA prawdziwą dyskusję. Blake Messick zamieścił na TikToku nagranie wideo, na którym pokazuje teslę jadącą na autopilocie. Nie byłoby w tym zapewne nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w samochodzie nie było kierowcy, a na jego miejscu siedział średniej wielkości pies. Amerykański twórca nie ukrywał swojego zdziwienia zaistniałą sytuacją.
Nie wiadomo, czy nagranie nie zostało wyreżyserowane. Niejednokrotnie twórcy w mediach społecznościowych z całego świata udowadniali, że są w stanie zrobić bardzo dużo dla wyświetleń i polubień. Niewątpliwie niepoprawne użycie autopilota było narażeniem życia zarówno psa, jak i innych uczestników ruchu drogowego.
Do autora nagrania dotarł portal electrek.co. Blake Messick został zapytany o okoliczności niecodziennej sytuacji. Według twórcy tesla z psem została przez niego przypadkowo napotkana na jednej z dróg w Austin. Co dziwne Amerykanin po zakończeniu nagrywania miał pojechać dalej, nie dociekając prawdy w tej sprawie. 22-latek był zdziwiony, że jego wideo zdobyło aż tak ogromną popularność.
Wczoraj około 15:00 właśnie jechałem drogą w Austin w Teksasie z moim przyjacielem, kiedy to zobaczyliśmy. Na początku wyglądał jak normalny pies siedzący na kolanach kierowcy czy coś, ale mój przyjaciel zauważył, że nie ma kierowcy. Po zakończeniu wideo minęliśmy samochód i jechaliśmy dalej prosto, ponieważ zjeżdżaliśmy z ograniczeniem prędkości, aby dopasować się do prędkości Tesli - powiedział autor.
Czy autopilot jest bezpieczny?
Nagranie wideo stało się powodem wielu dyskusji dotyczących funkcji autopilota w samochodach tesli. Producent wielokrotnie podkreślał, że ten powinien być używany jako pomoc dla kierowcy tylko, gdy ten zasiada na swoim fotelu. Firma Elona Muska wdrożyła nawet systemy monitorowania kierowców, aby uniemożliwić jazdę z innych siedzeń. Film z Austin pokazuje jednak, że zabezpieczenie można obejść. Sprawa budzi w opinii publicznej spore emocje. Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy system ten jest bezpieczny.
Czytaj także: Rocznica śmierci Piotra Machalicy. Tak wygląda jego grób