Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 
aktualizacja 

"Pięść uderzeniowa". Wiadomo, co szykują Rosjanie na froncie

Rosjanie chcą zdobyć Borową w obwodzie charkowskim. W tym celu stworzyli tzw. "pięść uderzeniową" liczącą nawet 10 tys. żołnierzy. Prócz tego na wyposażeniu są jednostki ciężkiego sprzętu oraz artyleria. Takie informacje przekazał serwis DeepState, który sprawdza sytuację na froncie w Ukrainie. Co na to Siły Zbrojne Ukrainy?

"Pięść uderzeniowa". Wiadomo, co szykują Rosjanie na froncie
Rosjanie chcą uderzyć na Borowe - alarmuje DeepState (Getty Images, Anna_Anikina)

Rosjanie nadal mają inicjatywę na froncie w Ukrainie. Teraz szykują się do wyprowadzenia kolejnego uderzenia. Jak podaje portal DeepState, który monitoruje ruchy wojsk, armia rosyjska zebrała 10 tys. żołnierzy, 450 jednostek sprzętu wojskowego oraz 200 systemów artyleryjskich.

Celem jest Borowa (obwód charkowski) - osiedle miejskie, około 20 km od punktu zbornego i 100 km od Charkowa. Zostało ono odbite w październiku 2022 roku z rąk Rosjan podczas kontrofensywy. Teraz agresor znów ma chrapkę na miasto i szykuje się do szturmu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Co dalej po konferencji w Szwajcarii. "Konsekwentne przyduszanie Rosji"

Pięść uderzeniowa. Rosjanie sprawdzają Ukraińców

Według informacji portalu DeepState teraz Rosjanie mają liczebną przewagę i już od jakiegoś czasu przeprowadzają pojedyncze ataki na punkty, w których bronią się Ukraińcy. - Od trzech tygodni nieprzyjaciel prowadzi działania przygotowawcze, sondując słabe punkty obrony - przekazali analitycy.

Co istotne, Rosjanie nie liczą się z żadnymi stratami. Choć tracą wielu żołnierzy na froncie, co tydzień przybywają kolejni. Uzupełnienia są na tyle dynamiczne, że armia rosyjska cały czas ma przewagę liczebną na polu walki.

Portal DeepState zauważa poprawę jakości zarządzania w wojsku rosyjskim. Niepokojącym sygnałem, który o tym świadczy, jest coraz większa liczba najemników, którzy biorą udział w szturmach. To oni giną w pierwszej kolejności, dopiero potem do walki idą poborowi z Rosji.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Instytut Studiów nad Wojną (ISW) wskazywał ostatnio, że Rosjanie są w stanie dostarczać na front miesięcznie ok. 6-12 tys. nowo zrekrutowanych żołnierzy. Dlatego też zdaniem analityków stan rosyjskich rezerw operacyjnych i strategicznych najpewniej nie jest wystarczający do przeprowadzenia jednocześnie kilku dużych operacji ofensywnych na różnych kierunkach w najbliższych miesiącach.

Wiadomo, że Rosjanie przerzucili w ostatnim czasie część wojsk na granicę obwodu charkowskiego. Nie wiadomo jednak, czy wojska te zostaną zaangażowane bezpośrednio do walk czy do zwiększenia liczebności Zgrupowania Północ w tym regionie.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Pożar Biedronki. Sklep niemal doszczętnie spłonął
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić