Elektryczne hulajnogi w Polsce cieszą się coraz większą popularności. Wraz z tym rośnie liczba wypadków na tego typu sprzęcie. Ostatnio było głośno o tragicznym zdarzeniu, do którego doszło w Warszawie.
Śmiertelny finał wypadku na hulajnodze
Wypadek miał miejsce na ulicy Mokotowskiej w nocy 30 czerwca. Hulajnogą jechały dwie osoby. 23-letnia kobieta była z przodu, a mężczyzna stał z tyłu. W pewnym momencie doszło do upadku.
Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Badania wykazały, że miała ponad 2 promile alkoholu we krwi. To nie wszystko, bo wykryto, że była także pod wpływem narkotyków.
Lekarze długo walczyli o jej życie. Niestety, w środę 15 lipca PAP poinformował, że 23-latka zmarła w szpitalu.
Czytaj także: