Tragiczny wypadek drogowy miał miejsce 20 kwietnia na obwodnicy Mielca na Podkarpaciu. Według informacji przekazanych przez podkomisarz Bernadettę Krawczyk z Komendy Powiatowej w Mielcu, 32-letnia kobieta z Gawłuszowic prowadząc seata ibizę zjechała na przeciwny pas ruchu na zakręcie.
Podczas niebezpiecznego manewru doszło do czołowego zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka seatem leonem. Oba auta wpadły na siebie przy dużych prędkościach. W wyniku zderzenia oba samochody zostały kompletnie zniszczone, a jeden z nich wylądował w rowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragiczny finał
Prawidłowo jadącym seatem leonem jechała rodzina z powiatu staszowskiego: 40-letnia kobieta wraz z 10-letnim chłopcem i 66-letnią kobietą. Wszyscy pasażerowie zostali przewiezieni do szpitala. Niestety, 66-letnia kobieta zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.
Policja ustaliła, że kierująca Seatem Ibiza była pijana – miała w organizmie blisko promil alkoholu.
Obecnie trwa dochodzenie, które prowadzą prokuratura i sąd. Jeżeli kierującej zostanie postawiony zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwym wypadku ze skutkiem śmiertelnym, grozi jej kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Koszmarny wypadek we Wrocławiu
W ostatnim czasie do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło również w centrum Wrocławia. Kierowca samochodu marki audi wypadł z jezdni na chodnik, uderzył w barierki, po czym rozbił się o ścianę domu handlowego przy ul. Braniborskiej.
Kiedy służby przybyły na miejsce, mężczyzna prowadzący pojazd był nieprzytomny. Dziś może mówić o niesamowitym szczęściu w nieszczęściu. Mężczyzna przeżył dzięki zdecydowanemu i profesjonalnemu działaniu jednego z policjantów.