Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Pijani Rosjanie w wojsku. "Tak było od zawsze w naszym kraju"

Od kilkunastu dni w Rosji trwa tzw. częściowa mobilizacja zarządzona przez Władimira Putina. W ten sposób moskiewski dyktator chce wzmocnić siły rosyjskie na froncie wojennym w Ukrainie. Z kraju docierają jednak wieści, że wielu zmobilizowanych trafia do koszarów pod wpływem alkoholu. Dla Rosjan to jednak nic dziwnego.

Pijani Rosjanie w wojsku. "Tak było od zawsze w naszym kraju"
. (CC BY 4.0 Wikimedia commons, Vyacheslav Argenberg)

Sytuacja na froncie wojennym w Ukrainie nie układa się po myśli Rosjan, dlatego Władimir Putin jeszcze we wrześniu ogłosił tzw. częściową mobilizację rezerwistów. Ma ona sprawić, że siły rosyjskie zyskają co najmniej 300 tys. żołnierzy. Niektóre źródła w Rosji mówią nawet o zmobilizowaniu ok. 1,2 mln osób.

Pijani Rosjanie w wojsku. "Tak było od zawsze w naszym kraju"

Wizja walki w Ukrainie i udziału w wojnie sprawiła, że tysiące mężczyzn rzuciło się do ucieczki z Rosji, a na przejściach granicznych utworzyły się ogromne kolejki. Nie wszystkim było jednak dane uniknąć mobilizacji. Rezerwiści, którzy trafili do koszar, często pojawiają się na miejscu w stanie nietrzeźwości.

Obecnie nawet w rosyjskiej telewizji nie zamierzają ukrywać, że Rosjanie walczą na froncie kompletnie pijani. W propagandowym kanale Rossija-1 mówił o tym wprost Andriej Gurułjow, były wojskowy, a obecnie deputowany do Dumy Państwowej.

Oczywiście, są lekko pijani. Delikatnie mówiąc. Ludzie mówią, czy możesz to sobie wyobrazić, że przybyli pijani. Mówię im, słuchajcie, dajcie spokój. Widziałem jak rekrutowano ludzi na pierwszą i drugą wojnę w Czeczenii. Nigdy w życiu nie widziałem tam trzeźwych ludzi. To prawda. Tak zawsze było w naszym kraju - powiedział Gurułjow w proklemowskiej telewizji.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Wojskowi analitycy zwracają uwagę na to, że tzw. częściowa mobilizacja może zakończyć się fiaskiem Rosji. Rezerwiści są wysyłani na front bez wcześniejszego przygotowania, bo braki w rosyjskiej armii są na tyle znaczące, że traci ona kolejne tereny wskutek ukraińskiej kontrofensywy.

Zaopatrzenie medyczne rosyjskich oddziałów bojowych na Ukrainie prawdopodobnie pogarsza się. Niektórym świeżo zmobilizowanym rosyjskim rezerwistom nakazano zaopatrywanie się we własne środki pierwszej pomocy bojowej, doradzając, że kobiece produkty sanitarne są opłacalnym rozwiązaniem. Szkolenie medyczne i świadomość w zakresie pierwszej pomocy są prawdopodobnie słabe - przekazało w ubiegły piątek brytyjskie ministerstwo obrony narodowej w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Zobacz także: Ekspert: Rosjanie cofają się wyłącznie przed siłą
Autor: ŁKU
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Pociąg pędził prawie 300 km/h. 40-latek jechał między wagonami
Kontrowersyjne oświadczenie nt. sprzętu WOŚP. Prawniczka: nie mają mocy prawnej
Zagrożenie zdrowia i życia. Rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu 22-latki
Nowy kalendarz ferii zimowych. "Ceny spadną"
Dramatyczna akcja służb na Podkarpaciu. Przysypany mężczyzna
Seniorzy masowo tracą pieniądze. Myślą, że idą na bezpłatne badania
Iga Świątek zagra w kolejnej rundzie. Teraz mecz z Niemką
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
Zaginęła prawniczka z Lublina. Rodzina zwróciła się z apelem do kierowców
Termin mija w niedzielę. Koniec TikToka w USA
Jeździsz samochodem? Do tych miast lepiej się nie wybieraj
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić