Początkowo nie było wiadomo, gdzie miało miejsce to zdarzenie, jednak lokalnym mediom udało się ustalić, że incydent wydarzył się w prawobrzeżnej części Szczecina.
Zachowanie mężczyzny zostało zauważone przez trzy osoby, które postanowiły zareagować. Gdy kierowca uderzył w znak drogowy, świadkowie ruszyli za nim. W końcu pijany mężczyzna zatrzymał się, próbując zaparkować.
Na nagraniu, które trafiło do sieci, widać, jak kierowca, po wyjściu z auta, próbuje jeszcze wrócić do samochodu, mimo że ledwo trzyma się na nogach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Świadkowie nie pozostali obojętni na jego zachowanie. Dzięki ich szybkiej reakcji udało się uniemożliwić dalszą jazdę pijanemu kierowcy, zanim doszło do poważniejszego zdarzenia. To właśnie oni powiadomili służby, które szybko zjawiły się na miejscu i zatrzymały mężczyznę. "Pan już nie pojedzie" - mówi jedna z interweniujących osób.
Badanie alkomatem potwierdziło, że mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu - według wstępnego badania miał w organizmie około 3 promili — podała Komenda Miejska Policji w Szczecinie.
Podziękowania od policji i surowe konsekwencje dla pijanego kierowcy
Szczecińska policja nie tylko zatrzymała nietrzeźwego kierowcę, ale również wystosowała specjalne podziękowania dla świadków, którzy zareagowali na niebezpieczne zachowanie.
Tego typu obywatelskie zachowania są nieocenione w walce z nietrzeźwymi kierowcami i przyczyniają się do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach — dodają funkcjonariusze KMP w Szczecinie.
Teraz sprawa kierowcy, który zagrażał bezpieczeństwu innych uczestników ruchu drogowego, trafi do sądu. W Polsce prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu jest poważnym przestępstwem, które może skutkować surowymi konsekwencjami prawnymi, takimi jak utrata prawa jazdy, wysokie grzywny, a nawet kara pozbawienia wolności w przypadku poważniejszych naruszeń.
Przeczytaj też: Szybko go uspokoił. Niesie się nagranie z Białki Tatrzańskiej
Uwaga! Poniższe nagranie zawiera wulgaryzmy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.