O sprawie informuje lokalny portal expressbydgoski.pl. Podaje, że dramat młodego mężczyzny rozegrał się 8 grudnia br. Poszkodowany poznał parę, 34-letniego mężczyznę i 38-letnią kobietę, niedługo przed atakiem.
Stało się to przed kantorem, gdy 24-latek chciał wymienić walutę. Nieznajomi, których w ogóle nie podejrzewał o złe intencje, towarzyszyli mu przy transakcji, a następnie zaproponowali wspólne picie alkoholu. Wybrali do tego okolice cmentarza.
Szokujące sceny w Bydgoszczy. Zaatakowali 24-latka na cmentarzu
Na nekropolii przy Grunwaldzkiej sytuacja diametralnie się zmieniła. W trakcie przyjaznej rozmowy para nagle rzuciła się na bydgoszczanina. Mężczyzna został przez nich pobity i okradziony. Sprawcy zabrali mu portfel z dokumentami, kartami płatniczymi oraz gotówką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
38-latka schowała łupy i wzięła nogi za pas. Jednak 34-latek dalej znęcał się nad 24-latkiem. Kopał go oraz bił. Ostatecznie poturbowany mężczyzna wyswobodził się z rąk oprawcy i uciekł. Od razu udał się na policję, gdzie zgłosił sprawę. Przestępców schwytano po kilku dniach.
W miniony poniedziałek (11 grudnia) zostali namierzeni przez policjantów z Błonia na dworcu kolejowym i tam zatrzymani. Oboje trafili do policyjnego aresztu, by w konsekwencji usłyszeć zarzuty rozboju - mówiła dla expressbydgoski.pl kom. Lidia Kowalska z KMP w Bydgoszczy.
W ramach środka zapobiegawczego agresywnego 34-latka tymczasowo aresztowano na okres trzech miesięcy. Wobec jego koleżanki został zaś zastosowany dozór policyjny. Teraz sprawcy oczekują na proces sądowy. Kara może okazać się dotkliwa. W Kodeksie karnym czytamy bowiem, że za rozbój grozi do 15 lat więzienia. Policja nie zdradziła, czy pokrzywdzony odzyskał skradzione pieniądze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.