Piąta fala pandemii koronawirusa uderzyła w Polskę. Codziennie zdiagnozowanych pozytywnie jest kilkadziesiąt tysięcy Polaków.
To zmusiło rząd do wprowadzenia nowych restrykcji. Dotyczą one m.in. kościołów - ogłoszone zostały limity wiernych w podczas nabożeństwa. Wierni jednak wciąż mogą do nich chodzić.
Dyspensa od nabożeństwa
Z pomysłem, jak zaradzić rozprzestrzenianiu się wirusa przyszedł ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Najlepiej, żeby rząd wystąpił o wprowadzenie dyspensy i wtedy Episkopat podejmuje decyzje odgórną. Najgorsze jest w tej chwili to, że w poszczególnych parafiach proboszczowie postępują według swojego uznania w sprawie dyspensy, jeśli chodzi o msze świętą – powiedział "Super Expressowi".
Jestem za wprowadzeniem dyspensy dla wiernych w całej Polsce, szczególnie dla emerytów, osób powyżej 60. roku życia. Ta decyzja musi być podjęta wspólnie, przez rząd i Episkopat. Jestem za podjęciem działań, które ograniczą rozwój pandemii – dodał.
Duchowny uważa, że taką decyzję powinna zostać podjęta na wniosek rządu i lekarzy. Dodaje, że sytuacja jest niezwykle pilna.