Ojciec Tadeusz Rydzyk znalazł się na celowniku koalicji rządzącej naszym krajem. Poseł KO Roman Giertych ostatnio zapowiedział zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez media związane z kontrowersyjnym duchownym.
Polityk mówił o "haraczu", które instytucje związane z rządem Zjednoczonej Prawicy i spółki skarbu państwa wpłacały w zamian za popieranie ich działań.
Układ był taki: ojciec Tadeusz Rydzyk i jego podmioty medialne dostarczało wsparcia dla PiS i Solidarnej Polski. To wsparcie miało swoją cenę. To był haracz, który my wszyscy płaciliśmy na instytucje o. Rydzyka - mówił Giertych dziennikarzom na sejmowym korytarzu (cyt. za "Gazetą Wyborczą").
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ojciec Tadeusz Rydzyk reaguje
Teraz na stronie radiomaryja.pl podkreślono, że koalicja rządząca wytacza fałszywe zarzuty. Ojciec Rydzyk zauważył zaś, że gdyby nie ludzie, nie byłoby Radia Maryja oraz TV Trwam.
Chcą odebrać nam dobre imię. Moje imię, moje nazwisko wyciągają od początku. Ile tego było, jakie metody! Nie mówię o tym. To jest walka z Kościołem, walka, żeby nie miał mediów, bo dzięki mediom dochodzimy dalej, dochodzimy szerzej. Brońmy się przed tym wszyscy, nie przyjmujmy czegoś, czego nie sprawdzimy – a zwłaszcza kłamstw. Brońmy się przed kłamstwem! - powiedział toruński kapłan.
Dyrektor Radia Maryja podkreślił też, że redemptoryści bezinteresownie służą Kościołowi w Polsce.
W obecnej sytuacji zagrożenia wojennego należy umacniać naród, a nie go osłabiać - zaznaczał o. Rydzyk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.