Pilot został wówczas aresztowany i oskarżony o 83 przypadki usiłowania zabójstwa, a także o jeden przypadek narażenia samolotu na niebezpieczeństwo. Obecnie oczekuje na rozprawę.
Lot 2059, którym kierował, leciał do San Francisco w Kalifornii z Everett w stanie Waszyngton w USA. Rok po wstrząsających wydarzeniach pilot w wywiadzie z ABC News opowiedział, co mu chodziło wówczas po głowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwa dni przed startem samolotu pilot linii Alaska Airilines przyznał, że w towarzystwie przyjaciół zażył grzyby psychodeliczne. Są one klasyfikowane jako narkotyk klasy A, mogą wywoływać halucynacje i zniekształcać rzeczywistość. Wspólne ich zażycie miało być formą uczczenia 6 rocznicy śmierci przyjaciela.
Jednak dwa dni później Emerson wciąż nie czuł się dobrze. Gdy wsiadł do kokpitu samolotu, poczuł że jest uwięziony.
Pilot poczuł, że jest uwięziony. Pociągnął za czerwoną dźwignię
Gdy usiadł za sterami, był przekonany że jest uwięziony i nigdy nie wróci do domu.
Byłem całkowicie przekonany, że to nie jest prawdziwe i nie wrócę do domu - relacjonował w rozmowie z ABC News.
Pozostali piloci zdawali się nie reagować na jego absurdalne zachowanie. Nastąpiło 30 sekund, które zadecydowało o całej tragedii.
Przed moją twarzą były dwa czerwone uchwyty. I myśląc, że się obudzę, myśląc, że to mój sposób na wydostanie się z tej nierealnej rzeczywistości, sięgnąłem w górę, złapałem je i pociągnąłem za dźwignie - relacjonował.
Były to elementy sterujące wyłącznikiem silnika, które mogły narazić wszystkich na pokładzie na śmierć.
Pomyślałem "To mnie obudzi" - relacjonował.
Dodał, że chciałby to 30 sekund wymazać ze swojego życia, ale już nie może.
Pozostali piloci odsunęli jego ręce, zaskoczeni jego zachowaniem. Emerson przyznał, że "fizyczny dotyk pilota" wyrwał go z amoku i uświadomił, co jest realne a co mu się przywidziało.
Dzięki trzeźwej reakcji pilotów pasażerowie samolotu nie zostali narażeni na niebezpieczeństwo. Emersona wyrzucono z kokpitu. Napił się kawy, usiadł. Jednak halucynacje wróciły i znów wydawało mu się, że jest uwięziony. Wówczas złapał za dźwignię drzwi kabiny, usiłując je otworzyć. Z amoku wybudziła go stewardesa, którą od razu poprosił o założenie kajdanek, żeby nie zrobił więcej krzywdy.
Czytaj także: Koń na myjni samochodowej. Zdjęcia obiegły internet
Gdy tylko samolot wylądował, Emerson został aresztowany. Spędził 45 dni w areszcie po czym wyszedł za kaucją. Obecnie oczekuje na proces.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.