Piotr Adamczyk dostaje bęcki: najpierw od psa, potem kobiety, a następnie mężczyzny – tak można podsumować występ polskiego aktora w premierowym odcinku miniserialu "Hawkeye". Produkcja opowiada o postaci o tym samym imieniu z komiksów Marvela. Adamczyk gra w serialu rosyjskiego gangstera.
Piotr Adamczyk w bitwie na pięści. Został szybko znokautowany
W "Hawkeye" Piotr Adamczyk wcielił się postać o imieniu Tomas. Bohater grany przez aktora należy do grupy znanej jako Tracksuit Draculas. To gang przestępców rosyjskiego pochodzenia.
W pierwszym odcinku serialowa postać Adamczyka nie ma łatwego życia. Kiedy wrzuca torby z łupami do ciężarówki, jego plany krzyżuje pies. Czworonóg łapie go za nogawkę i powala na ziemię.
W dalszej części Piotr Adamczyk nie ma wcale lżej. Kiedy wraz ze swoimi pobratymcami próbuje porwać główną bohaterkę Kate Bishop (graną przez Hailee Steinfeld), dostaje od niej solidny łomot. Na koniec polski aktor pada na ziemię po ciosie od tytułowego Hawkeye'a (Jeremy Renner).
"Hawkeye". Piotr Adamczyk zagrał ważną rolę w amerykańskiej produkcji
W zeszłym tygodniu Piotr Adamczyk miał okazję bawić się z resztą obsady "Hawkeye" podczas oficjalnej premiery serialu. Aktor na czerwonym dywanie pojawił się wraz z żoną. Dopisywał mu znakomity humor.
W rozmowie z reporterką Variety Piotr Adamczyk przyznał, że ze wszystkich aktorów z filmowego uniwersum Marvela najchętniej poznałby Paula Rudda, grającego Ant-Mana. Polski aktor podkładał głos pod tę postać w polskiej wersji filmu.
Za "Hawkeye" odpowiada Disney+. Pierwszy odcinek wskazuje, że w serialu odwzorowana zostanie dość wiernie komisowa wersja wydarzeń. Jaki dalszy los czeka w serialu Piotra Adamczyka? Przekonamy się już wkrótce.
Obejrzyj także: Piotr Adamczyk w amerykańskim serialu. Zagrał polskiego prezydenta
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.