W pierwszej chwili załoga nie do końca wiedziała, kto i dlaczego tak zażarcie się kłóci. Jednak agresywne zachowanie obu mężczyzn i fakt, że ignorowali polecenia obsługi lotu sprawiły, że ta musiała wezwać na miejsce Grupę Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okręcie.
Mundurowi sprawdzili dokumenty obu panów. Okazało się, że to bracia z Polski - 43-letni Paweł i 42-letni Piotr.
Mężczyźni zostali wezwani przez funkcjonariuszy do opuszczenia pokładu statku powietrznego i pouczeni o możliwości użycia wobec nich środków przymusu bezpośredniego w przypadku nie wykonywania wydanych poleceń - czytamy w komunikacie Straży Granicznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obaj mężczyźni opuścili samolot i zostali przewiezieni do placówki Straży Granicznej. Na miejscu czynności wszczęła Grupa Operacyjno-Śledcza.
Bracia nie zgodzili się na przyjęcie mandatów, więc mundurowi zmuszeni byli skierować wniosek do sądu o ich ukaranie.
Awantury na polskich lotniskach są niemal codziennością
Sytuacja na Okęciu nie była jedyną, kiedy Straż Graniczna musiała interweniować wobec agresywnych pasażerów.
Kilka dni temu 37-letni Polak miał zamiar lecieć z Poznania do Edynburgu. Jednak był tak pijany, że zamiast w Szkocji, wylądował na izbie wytrzeźwień.
Na lotnisku w tym samym mieście w styczniu pasażerka z Izraela rzuciła się na funkcjonariuszkę Straży Granicznej. Powodem jej wściekłości był...słaby zasięg Internetu na lotnisku.
Sporo pracy miał Zespół Interwencji Specjalnych na lotnisku w Modlinie w marcu. Najpierw na pokładzie samolotu do Londynu awanturowali się dwaj Polscy, a następnie w sprzeczkę z personelem lotniska wdały się obywatelki Turcji i Niemiec.
Złośliwi mogą powiedzieć, że "przykład idzie z góry". Na lotnisku Chopina w czerwcu ubiegłego roku pokłócili się... Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan. Małżeństwo kłóciło się tak zażarcie, że trzeba było wezwać ochronę.
Czytaj także: Awantura na lotnisku w Polsce. Poszło o Wi-Fi