Piotr Świąc i Tomasz A. zginęli w wypadku samochodowym w piątek 5 marca. W chwili śmierci dziennikarz TVP miał niespełna 54 lata, a drugi kierowca – 23. Świąc jechał do domu rodziców na Kaszubach.
Nie żyje Piotr Świąc. Dziennikarz TVP zginął na "trasie śmierci"
Do zderzenia dwóch samochodów doszło w miejscowości Borcz w województwie pomorskim, około 20 kilometrów od Gdańska. Wypadek nastąpił, gdy obaj kierowcy przebywali prosty i pozornie bezpieczny odcinek drogi.
Przeczytaj także: Tragiczna śmierć dziennikarza TVP. Poruszające słowa Holeckiej
Według ustaleń portalu Fakt nie była to pierwsza tragedia, do której doszło na tym odcinku K20. Wypadków zdarzają się na tyle często, że miejscowi ochrzcili drogę niechlubnym mianem "trasy śmierci".
Przeczytaj także: Tragedia na Podlasiu. Nie żyje młoda kobieta
Siła zderzenia aut Piotra Świąca i Tomasza A. była tak wielka, że doszło do całkowitego zniszczenia pojazdów. Z bliżej nieznanych przyczyn 23-latek nagle zjechał na przeciwny pas ruchu. Jak potwierdziła Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, obie ofiary poniosły śmierć na miejscu.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący renault 23-latek, jadąc w kierunku Żukowa, z nieustalonych jeszcze przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu. (...) Obaj kierowcy ponieśli śmierć na miejscu – przekazała Grażyna Wawryniuk (Fakt).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.