Sopocki działacz Wiosny Michał Piękoś przygotował internetową petycję w sprawie zmiany nazwy alei Jana Pawła II na aleję im. Strajku Kobiet. Lewicowy aktywista przekonuje, że taka zmiana jest konieczna. Powołuje się przy tym na raport Watykanu na temat byłego waszyngtońskiego kardynała Theodore'a McCarricka.
Czytaj także: Zmienili nazwy ulic w Warszawie. Celem Jan Paweł II
Chcą aby aleja Jana Pawła II stała się aleją Strajku Kobiet
Petycję o zmianę nazwy ulicy poparli innych przedstawiciele lewicowych ugrupowań: Polskiej Partii Socjalistycznej oraz Ruchu Sprawiedliwości Społecznej. Autorzy pomysłu podkreślają, że nie można przymykać oczu na ujawnione przez Watykan rewelacje na temat Jana Pawła II. W związku z tym nieunikniona ma być zmiana patrona arterii.
Na obecnym patronie alei, ciążą poważne zarzuty związane z korupcją i pedofilią w Kościele Katolickim – można przeczytać w petycji.
Zmienią Jana Pawła II na Strajk Kobiet? PiS protestuje
Z takim postawieniem sprawy nie zgadzają się gdańscy radni Prawa i Sprawiedliwości. Opublikowali w tej sprawie oświadczenie. Działacze PiS podkreślają w nim, że zarzuty wobec Jana Pawła II nie mają pokrycia w rzeczywistości.
Watykański raport podkreśla, że do momentu ogłoszenia nominacji McCarricka na arcybiskupa Waszyngtonu, żadna jego ofiara – ani dorosła, ani nieletnia – nie zgłosiła się do Stolicy Apostolskiej lub do nuncjatury w USA z zawiadomieniem o jego zachowaniu – napisali radni PiS.
Kolejnym argumentem przeciwko zmianie nazwy ulicy ma być dokument "Sacramentorum sanctitatis tutela" (lac. Opiekun sakramentów) z 2001 roku, w którym polski papież ustosunkował się do kwestii pedofilii w Kościele. Przyjęto w nim politykę "zera tolerancji" dla wykorzystywania seksualnego dzieci. Według dokumentu, księża oskarżeni o pedofilię mieli być usuwani ze stanu duchownego.
Obrzydliwe jest przypisywanie św. Janowi Pawłowi II postępowania sprzecznego z wydanym przez niego dokumentem. Fakty jednak dla środowisk lewicowych, inspirujących agresję w stosunku do Kościoła, nie mają żadnego znaczenia. Trzeba, ich zdaniem, zmanipulować społeczeństwo, głównie młodzież, w celu wypromowania własnych pomysłów politycznych – napisali radni PiS.
Gdańsk. Chcą zmiany nazwy ulicy. Projektem może niedługo zająć się rada miasta
Choć w tej chwili petycja Piękosia znajduje się wyłącznie w Internecie. Niedługo może jednak trafić pod obrady rady miasta Gdańska. Działacz Wiosny podkreśla że pomysł jest jego własną inicjatywą, a nie partii.
W Radzie Miasta większość ma Koalicja Obywatelska wraz z komitetem wyborczym Wszystko dla Gdańska. Ze wstępnych rozmów z dziennikarzami nie wynika, jak zachowa się KO w sprawie takiego projektu. Według medialnych doniesień, wielu radnym projekt może nie przypaść do gustu.
Obejrzyj także: Kontrowersyjny wpis Roberta Biedronia o Janie Pawle II. Tak się tłumaczy
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.