Są europejskie miasta, w których turyści tracą hamulce. Boleśnie przekonali się o tym m.in. mieszkańcy centrum Krakowa. Wielokrotnie skarżyli się oni na hałas i imprezowiczów, którzy śmiecą, piją, wymiotują, oddają mocz w zaskakujących miejscach i za nic mają ciszę nocną.
Niestety z podobnymi problemami borykają się mieszkańcy wielu europejskich miast. W związku z tym władze często decydują się na wprowadzenie zakazu spożywania alkoholu w miejscach publicznych.
W Rzymie od 2009 r. obowiązują surowe przepisy dotyczące spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Po godz. 22 nie można pić alkoholu ze szklanych butelek, a po godz. 23 zakaz dotyczy wszystkich napojów alkoholowych, niezależnie od opakowania. W Mediolanie podobne ograniczenia obowiązują między godz. 22 a 7 rano. W obu miastach złamanie tych zasad może skutkować wysokimi grzywnami.
W Barcelonie i Amsterdamie również obowiązują surowe zakazy. W Barcelonie picie alkoholu w miejscach publicznych - parkach, na ulicach i plażach jest całkowicie zabronione, a grzywny mogą sięgać 600 euro. Nie można też sprzedawać napojów alkoholowych między godz. 22 a 8 rano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Amsterdamie, który wielu turystom kojarzy się z pełną swobodą i wolnością, zakaz dotyczy zwłaszcza centrum miasta, w tym dzielnicy czerwonych latarni. Warto zaznaczyć, że również palenie 'trawki' jest zabronione w większości miejsc publicznych.
W Rydze obowiązuje całkowity zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych, natomiast w Wiedniu spożywanie napojów alkoholowych "pod chmurką" jest częściowo zabronione.
Czytaj także: Miał 13 promili. To nie był pierwszy raz
Spożywanie alkoholu w Polsce
Na liście europejskich miast, w których spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest całkowicie zabronione, znalazła się także Warszawa. W tym przypadku grzywna może wynieść nawet 1 tys. zł.
W latach 2018-2024 nocną prohibicję wprowadziło 176 gmin, w tym wiele w woj. mazowieckim. W miastach takich jak Kraków czy Bydgoszcz obowiązuje całkowita nocna prohibicja, a w innych, jak Wrocław, Katowice, Poznań czy Gdańsk, ograniczona.
Informacje te pochodzą z travelbook.de.