W piątkowym komunikacie nowojorska policja poinformowała, że właściciele żłobka "Divino Nino" ukrywali torby z narkotykami i inne akcesoria związane ze sprzedawaniem nielegalnych substancji pod zapadnią na sali przeznaczonej do zabaw dla dzieci.
Czytaj także: Uzależniają i zabijają. Są dostępne w każdej aptece
Fentanyl w żłobku. Zdjęcie obiegło media
Na policyjnych zdjęciach, które błyskawicznie trafiły na czołówki amerykańskich mediów, widać, że schowek pod podłogą znajdował się zaledwie kilka kroków od półki z zabawkami.
Według służb biały i brązowy proszek przechowywany w foliowych woreczkach to fentanyl - niezwykle silny opioidowy lek przeciwbólowy, dostępny na receptę. Funkcjonariusze twierdzą, że zabezpieczona ilość niebezpiecznej substancji mogła zabić nawet 500 tys. osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziecko zmarło po przedawkowaniu opioidów
Policyjny nalot na placówkę miał miejsce kilka dni po tym, jak niespełna dwuroczny Nicholas Dominici zmarł w wyniku narażenia na działanie opioidów. Chłopiec uczęszczał do żłobka "Divino Nino" od zaledwie tygodnia.
Po tragicznym zdarzeniu funkcjonariusze odkryli, że fentanyl znajdował się pod matą w pokoju przeznaczonym na drzemki, w którym mały Nicholas spał. Troje innych dzieci odwiedzających placówkę trafiło do szpitala po kontakcie z silnym narkotykiem.
Nowojorska prokuratura przekazała, że właścicielce żłobka Grei Mendez i najemcy budynku Carlisto Acevedo Brito zostaną postawione federalne zarzuty posiadania narkotyków z zamiarem dystrybucji, skutkujące śmiercią, a także zarzut dotyczący spisku. Oboje zostali już aresztowani, grozi im dożywocie.
Zarzucamy, że oskarżeni otruli czworo dzieci, a jedno z nich zabili, ponieważ prowadziłli operację narkotykową w żłobku - powiedział w tym tygodniu prokurator amerykański na Manhattanie Damien Williams, cytowany przez BBC.
Prawnik Grei Mendez poinformował, że jego klientka zaprzecza oskarżeniom i rzekomo nie miała pojęcia, że Brito - kuzyn jej męża - przechowuje w jej placówce narkotyki. Władze nadal poszukują męża kobiety, podejrzanego o współudział w nielegalnych działaniach. Kamery monitoringu nagrały, jak na widok policji mężczyzna ucieka z miejsca zdarzenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.