W szkołach ruszyły wybory do samorządów uczniowskich. Kandydaci w różny sposób próbują zdobyć głosy rówieśników, często organizując swego rodzaju kampanie na wzór tych prowadzonych przez polityków. Niektórzy radzą sobie nawet lepiej niż zawodowcy.
Plakat wyborczy robi furorę w sieci
Hitem sieci stał się ostatnio plakat wyborczy, stworzony przez jednego z uczniów I Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku. Autor plakatu nawiązał stylem do hitowego filmu "Barbie".
Twój Kendydat - napisał zwięźle na banerze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plakat przyciąga wzrok kolorami, brak na nim też przytłaczającej ilości informacji na temat programu wyborczego - ten można znaleźć pod dołączonym do grafiki kodem QR. Licealista obiecuje uczniom m.in. wprowadzenie nowoczesnych, przyjaznych młodym ludziom rozwiązań w placówce.
Zdjęcie plakatu błyskawicznie obiegło media społecznościowe i zrobiło furorę w sieci. Trudno się dziwić. Autor wykazał się bystrością i doskonałą znajomością obecnych trendów w popkulturze, nawiązując do jednego z największych obecnie hitów kinowych, popularnego szczególnie wśród osób w jego wieku.
Internauci: "miałby mój głos"
Internauci są zachwyceni. Pod zdjęciem plakatu udostępnionym na Facebooku piszą, że chętnie oddaliby swój głos na "kendydata".
Na przewodniczącego szkolnego samorządu, a powinno być do Sejmu.
I tutaj przykład, jak wiele może zdziałać sam plakat. Miałby mój głos.
Koleś ma bardziej przemyślany program niż większość startujących do polskiego parlamentu partii politycznych, nie mówiąc już o ich posłach... - czytamy na Facebooku.
Czytaj także: Laptopy od rządu lądują w lombardach? "Nie mam pewności"
Pod postem odezwał się sam autor plakatu, wyraźnie zdziwiony jego popularnością. Poinformował, że wybory do samorządu w jego szkole odbędą się 12 października. Internauci zapewnili, że trzymają kciuki za jego wygraną.