Niepokojące zjawisko pojawiło się w Łodzi. Na miejskich słupach rozwieszono plakaty prezentujące fałszywe informacje dotyczące pedofilii wśród osób ze środowiska LGBTQ+. Na grafice przedstawiono przerażone płaczące dziecko, któremu usta zakrywa dłoń w tęczowych kolorach.
Sprawa wywołała oburzenie wśród aktywistów z "Fabryki Równości". Natychmiast opublikowali na Facebooku wyjaśnienie, dotyczące fałszywych informacji przedstawionych na plakatach.
Nieprawdziwa informacja była podana już w pierwszym zdaniu. Aktywiści zauważają, że w Polsce żyje około 4,9% osób identyfikujących się jako LGBTQ+, a nie tak jak napisali autorzy plakatu - 1%. W poście wyjaśniono również, że homoseksualizm i pedofilia to dwa różne zjawiska. Zauważono, że różnicę podkreśla nawet Polskie Towarzystwo Seksuologiczne. "Fabryka Równości" zwróciła również uwagę, że nie ma czegoś takiego jak "ideologia lgbt", gdyż czyjaś tożsamość seksualna i płciowa nie może stać się ideologią, nie można jej zmienić jak poglądów.
W świetle żywej dyskusji o pedofili w Kościele Katolickim i nadużyciach kościelnych hierarchów, taki plakat jest próbą zrzucenia winy na kogoś innego, słabszego, który już nie raz oberwał z ręki władzy kościelnej i państwowej - podkreśla "Fabryka Równości".
Czytaj także: Odkrycie w Gdańsku. Rosja reaguje: to szaleństwo!
Internauci oburzeni
Przekłamana treść plakatów wywołała oburzenie wśród internautów. Wielu z nich podkreśliło w komentarzach pod postem, że zmanipulowane dane statystyczne pogłębiają niechęć między ludźmi i podziały w społeczeństwie.
Jestem oburzony! Tak nie wolno! Nie dajmy się skłócić... Ktoś za to powinien odpowiedzieć prawnie - podkreślił komentujący.