Auto stanęło w ogniu, w środku było dziecko
Do zdarzenia doszło na parkingu przy jednym z bloków w Płocku, w sobotę 9 maja. Nagle auto stanęło w ogniu. W zamkniętym samochodzie znajdował się 5-latek, pozostawiony na chwilę przez matkę. Kobieta, jak podało RMF24, w tym czasie była w mieszkaniu.
Czytaj także: Polacy zatruwają wodę. Dramatyczny apel służb i liczby, od których włos jeży się na głowie
Matka chłopca na szczęście wróciła na czas. Jak relacjonuje Fakt24, udało jej się w porę wydostać chłopca ze środka płonącego auta.
Wypadek w Płocku. Poparzony chłopiec trafił do szpitala
W wyniku pożaru 5-letnie dziecko ma poparzoną rękę. Chłopiec z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Sprawę bada policja. Jak powiedziała w rozmowie z Fakt24 rzeczniczka Komendy Miejskiej w Płocku, prowadzone jest postępowanie w kierunku narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.